Kiedy pierwszy raz spotkałam Zulę? Dokładnie 1 września, kiedy dotarła do mnie informacja o umierającym kociaku pod marketem. Jej dziecko ledwie łapało kolejny oddech, ona wystraszona z daleka obserwowała co się dzieje. Kiedy pakowałam do transportera jej malutkie kociątko, by pędem jechać do weterynarza i walczyć o jego życie, obiecałam jej, że wrócę i pomogę jej, by nie musiała już rodzić i patrzeć jak kolejne jej dzieci odchodzą w cierpieniu. Przez kolejne miesiące jeździłam w to miejsce nastawiając klatki, ponieważ była dzikim kotem i złapanie jej w ręce nie było możliwe. Udało się po 5 miesiącach, pomimo braku miejsca zabrałam ją, by chociażby wykastrować ją i z bólem serca wypuścić w miejsce bytowania. Zulcia okazała się bardzo wystraszonym kotem, ale absolutnie nie była agresywna.
W oczekiwaniu na zabieg zauważyłam, że Zula bardzo mało je, co było dziwne bo zazwyczaj bezdomne koty jedzą, ile się da i jakby na zapas. Przed zabiegiem udałam się z nią na wizytę do weterynarza i wtedy wszystko przewróciło się do góry nogami. Okazało się, że poza zapaleniem spojówek i górnych dróg oddechowych, jej zęby są w tragicznym stanie. Wyjścia były trzy: jedno to zignorowanie tego i wypuszczenie jej po zabiegu, skazując na ogromny ból, drugie to odczekanie od kastracji, wyrwanie jej zębów i wypuszczenie na pewną śmierć albo trzecie ogarnięcie tych zabiegów i poszukanie osoby, która ulituje się nad nią przyjmując pod swój dach.
W świat poszło ogłoszenie i odezwała się do mnie osoba, która chciałaby dać szansę Zuli na wspaniałe życie. Ucieszyło mnie to ogromnie, jednak chwilę później przyszła myśl, że zabieg usunięcia zębów jest bardzo kosztowny i na pewno nie poradzę sobie z tym sama. Tak więc w imieniu Zuli, która przeżyła już wiele proszę o wsparcie, by jak najszybciej ulżyć jej w bólu. Nie może być cały czas na lekach, zaleceniem jest by zabieg odbył się jak najszybciej.
Wpłata, udostępnienie zbiórki, poinformowanie o niej znajomych to wszystko będzie dla mnie i Zuli nieocenioną pomocą!
P.S. Jej dziecko przeżyło i już grzeje kuperek w nowym domku, chciałabym żeby dla Zuli również skończyło się to happy- endem 🙂
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!