Dzień dobry.
Mam na imię Leszek.
Nigdy nawet nie pomyślałem,że będę musiał w taki sposób prosić o pomoc i jest mi bardzo wstyd z tego powodu :((
Nigdy nikogo o pomoc nie prosiłem i pewnie nadal bym tego nie zrobił gdybym pod koniec 2014 roku był w innym miejscu i czasie.
W jeden z dni tygodnia po godzinie 14 stojąc na skrzyżowaniu na czerwonym świetle wjechał z pełnym impetem w samochód,który stał za mną pijany koleś w ogóle nie hamując i oczywiście wbijając to auto w moje.
Podczas uderzenia siedziałem lekko obrócony do tyłu... Niestety w wyniku uderzenia poprzestawiały się kręgi w szyi i dolnej części kręgosłupa lędźwiowego.
Leczyłem się ponad 4 lata dokumentując wszystkie zabiegi,dojazdy na nie i kupowane leki jak i badania,które w międzyczasie były robione.
Miałem zrobiony 2 razy rezonans magnetyczny raz tomograf, termolezję lędźwiową na żywo,wstrzykniętą blokadę w kręgi szyjne i łącznie,jak policzyłem 1031 zabiegów rehabilitacyjnych... w większości niestety na nfz,które bardzo mało dają i długo się na nie czeka.
Równocześnie walczyłem w sądzie o odszkodowanie i zwrot poniesionych kosztów leczenia.
Po 6 latach już w czasie pandemii okazało się,że beze mnie bo pandemia,sąd orzekł,że nic mi się nie należy bo nie był to wypadek,który mógł skutkować uszkodzeniami kręgosłupa - ale wydaje mi się,że odbyło się to po znajomości sprawcy :(( takie mamy dzisiaj sądy.
Punktem zwrotnym tego wszystkiego dobijającym mnie całkowicie jest połowa października zeszłego roku kiedy to odczułem bardzo silny ból w plecach w połączeniu z rwą kulszową i blokadą nerwu promieniującego aż do stopy lewej nogi. Od tamtego czasu ciężko mi się było poruszać... Przez sterydy,leki przeciwbólowe sporo przytyłem i a przez to,że praktycznie nie chodzę i przez cały czas mam napięcie nerwu w całej nodze to pojawia się zanik mięśni w łydce i udzie.
Jestem po pierwszej operacji,która nie przyniosła spodziewanych efektów i niestety czeka mnie kolejna tym razem ze wstawieniem implantów stabilizacyjnych z tytanowymi śrubami a po niej bardzo droga i długa rehabilitacja,która może pomogła by mi wrócić jakoś do normalności.
Z góry bardzo dziękuję wszystkim,którzy zechcieli mi pomóc.
Edit...
Jestem po drugiej operacji. Tym razem wstawiono mi 3 stabilizatory kręgów ze śrubami tytanowymi.Można powiedzieć,że znowu uczę się chodzić...nawet z dwoma kulami jest ciężko.Przez miesiąc nie mogę robić nic oprócz rozruchu... ani się schylać ani niczego podnosić.Nie myślałem,że będzie aż tak ciężko...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka
Anonimowy Darczyńca
Szybkiego powrotu do zdrowia!!!