Grazyna Janiszewska
Fado choruje na moczówkę, 5-ego listopada Fado będzie miał rezonans magnetyczny przysadki mózgowej aby stwierdzić czy jego moczówka nie jest spowodowana nowotworem. Faduś prosi o trzymanie kciuków .
Przeszłość Fado znana mi jest z opowieści. Dwa lata temu pewna kobieta zauważyła trzy psy przywiązane do płotu które były bite widłami przez wieśniaka. Kobiecie tej udało się zabrać te psy od wieśniaka i zawiozła je do hoteliku dla psów. Płaciła za ich pobyt przez trzy miesiące a potem stwierdziła , że nie ma więcej pieniędzy i kontakt z nią się urwał. I tak psy zostały porzucone bez środków na utrzymanie i leczenie . Właścicielka hoteliku przeniosła te psy do azylu który również prowadzi dla psów bezdomnych i porzuconych. Psy były zalęknione ale Fado był najbardziej otwarty na próby kontaktu z człowiekiem. Jednak chorował i chudł coraz bardziej. Miejscowy weterynarz stwierdził, że pewnie to wątroba i tarczyca. Kiedy miesiąc temu zobaczyłam Fado wychudzonego, postanowiłam zabrać go na kompleksowe badania do weterynarza któremu ufam. Okazało się , że Fado jest zarobaczony włosogłówką i ma stan zapalny w przewodzie pokarmowym. Trzeba najpierw pozbyć się niepotrzebnych lokatorów u Fado aby móc dalej go diagnozować. Udało mi się znaleźć dla Fado miejsce w hoteliku który podejmie się pracy nad jego wyleczeniem i socjalizacją. W chwili obecnej Fado przebywa w hoteliku gdzie jest izolowany bo włosogłówka może spowodować zarażenie innych psów. Fado ma w swoim pokoiku okienku gdzie może obserwować otoczenie, na spacery jest wynoszony daleko na zewnątrz, miejsca w których przebywa i spaceruje muszą być regularnie dezynfekowane. I tak przez prawie trzy miesiące bo tyle trwa cykl leczenia. Potem jeśli okaże się, że Fado jest już zdrowy, będzie podjęta próba pracy z nim tak aby dodać mu pewności siebie. Obecnie Fado boi się wszelkich zmian ale jeśli nie pojawiają się negatywne bodźce, jest zainteresowany otoczeniem i obserwuje ciekawie co dzieje się na psich wybiegach. Oby to dobrze wróżyło na przyszłą pracę z nim.
Fado miał na tyle ciężkie przeżycia, że jest psem , który nie podnosi nogi do siusiania. Moim marzeniem jest aby stał się na tyle pewny siebie aby zaczął podnosić tę nogę i obsikiwać krzaczki. Ale tak naprawdę to nie takie ważne z tą nogą. Fado ma około 4 lata, więc jeśli wyzdrowieje, przed nim z 10 lat życia. Ważne aby znalazł odpowiedni domek , najlepiej z jakimś fajnym psem, który też by go wiele nauczył.
Długa droga przed nami aby to osiągnąć. Dlatego bardzo proszę o pomoc w utrzymaniu Fado w hoteliku. Obecna zbiórka jest na koszty związane z pierwszym okresem pobytu Fado w hoteliku, do czasu jego wyzdrowienia tak aby rozpocząć drugi etap w którym będzie się odbywać jego socjalizacja.
Droga Fado do normalności zaczęła się dwa lata temu , trwa nadal i Fado nadal potrzebuje kręgu dobrych serc aby droga ta zakończyła się pomyślnie.
Fado choruje na moczówkę, 5-ego listopada Fado będzie miał rezonans magnetyczny przysadki mózgowej aby stwierdzić czy jego moczówka nie jest spowodowana nowotworem. Faduś prosi o trzymanie kciuków .
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Małgosia Małek
Piękny rudzielec o magicznych oczach.. materiał na cudownego przyjaciela, powodzenia...