Każdego dnia martwimy się o zdrowie i życie Helenki i szukamy przyczyny, dlaczego pojawiły się u niej tak ogromne duszności.
Hela trafiła do nas 10 lat temu, zabrana od opiekunki, która znęcała się nad nią i innymi kotami. Obecnie ma około 16 lat.
Jakiś czas temu zaczęła chorować na tarczycę, ale nie tolerowała leków. Gdy teraz pojawiły się problemy z oddechem, postanowiliśmy spróbować wejść z niższą dawką, raz jeszcze.
Wczoraj wykonaliśmy badania i są dużo lepsze, co znaczy, że trafiliśmy z dawką. Skutki uboczne widoczne przy poprzednim leczeniu nie wystąpiły. Jednak oddech tylko się pogarszał. Prześwietliliśmy płuca, ale wszystko było w porządku. Zasugerowano nam badania serca.
Dziś byliśmy u kardiologa i echo też wyszło ok. Doktor zwrócił uwagę na krtań i w lekkiej narkozie zbadał ją od wewnątrz. Tu okazało się, że jest ona zamknięta przy wdechu. Wprowadzając rurkę oddychała swobodnie i normalnie. Został pobrany wymaz.
Są wyjścia. Możliwy jest zabieg, który sprawi, że Hela będzie mogła oddychać normalnie. Czekamy na wyniki posiewu, żeby obrać z doktorem najlepszą drogę zabiegu. Jeśli nie zostanie wykonany, mamy wrażenie, że się udusi.
Potrzebujemy Waszego wsparcia. Nasze stowarzyszeniowe oszczędności się kończą. Za wczorajsze badania krwi, tarczycy oraz prześwietlenia nie jesteśmy jeszcze rozliczeni.
Za dzisiejszą wizytę kardiologiczną i badania krtani zapłaciliśmy 720 zł.
Przed nami jeszcze zabieg, ceny nie znamy..
Choć Hela jest już starszą kotką, z różnymi problemami zdrowotnymi, nie wyobrażamy sobie, że mogłoby jej zabraknąć. Chcemy zyskać jeszcze trochę wspólnego czasu. Koszty przekraczają nasze możliwości, mając na uwadze to, że pod opieką mamy blisko 70 podopiecznych.
Bardzo prosimy Was o wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!