Witam..nigdy nie myślałam że i mnie spotka taka sytuacja,że będę musiała prosić o pomoc.Niestety w tym momencie jestem bez wyjścia. Mianowicie wpadłam w spirale długów, mam komornika na koncie,windykatorów którzy straszą i grożą. Powoli zaczynam sobie z tym nie radzić,mimo że pracuje na 2 umowy zlecenia to i tak nic z tego.Zaczęło się od pożyczki od byłego szefa,który następnie zwolnił mnie z pracy,bez podania tak naprawdę konkretnego powodu.Okres pandemii,alkoholizm męża i znęcanie się psychiczne powodowały to że zamiast próbować wyjść z długów, brałam chwilówki które spłacałam jedną,biorąc kolejną. Wyprowadziłam się z synem od męża. Syn że znosił sytuację, nie chciał jeść, był agresywny,przestał chodzic do przedszkola.Powoli myślałam że wychodzę na prostą, zakładając własną działalność, jednak to pogrążyło mnie jeszcze bardziej.Zalegam 2 ms z opłatą ZUS i również mam w tym momencie zajęcie komorniczne. Nie mogę jeść,spać, mam lęki,mimo że pracuje to odsetki rosną z dnia na dzień,nie jestem w stanie tego już ogarnąć. Wiem że dzisiaj każdemu ciężko,ale może znajdzie się ktoś życzliwy kto przeczyta i podzieli się chociaż najmniejsza ZŁOTÓWKĄ.DZIEKUJE
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!