Cześć! Dziękuję, że tu zajrzałeś/aś.
Ten słodziak to Ciapka. Ma dopiero rok i 3 miesiące a... zdiagnozowano u niej chłoniaka.
Jej imię wybrane zostało nieprzypadkowo. Szybko okazało się, że to mały gamoń - jak koty ze śmiesznych filmików, które chcą wskoczyć na kanapę ale źle wymierzą odległość. Po drugie przez jej niepowtarzalne umaszczenie - brązowe plamki na oczkach i ciemna lewa strona noska czyli własnie ciapkowany pyszczek i uszka. Nie mogło być inaczej.
Ciapeczka ma spokojny, łagodny, kochany charakter. Uwielbia zabawy wędką, długie drzemki i co nietypowe dla kotków - drapanie po brzuchu. Jej oznaką zaufania jest położenie się na plecach z łapkami w górze w pozycji mówiącej „głaszcz!”.
Trawiła do nas kiedy była nieco większa - miała 10 miesięcy i od początku potrzebowała czasu na oswojenie. Ma bardzo delikatne usposobienie (taki koci wysokowrażliwiec). Pierwszy tydzień spędziła w zaanektowanej półce kallaxa, bo tam przez ograniczoną przestrzeń czuła się najbezpieczniej. Wychodziła z niej tylko za potrzebą i na nocne zwiedzanie, kiedy robiło się cicho i ciemno. Każdego dnia małymi krokami tuptała w stronę zaufania i budowania relacji z człowiekiem.
Kiedy zdążyła dać się poznać z jej najbardziej kochanej strony czyli witania w drzwiach, budzenia smyraniem wąsami po twarzy, reagowania odmiałkaniem na zaczepki i imię oraz spania z przytuloną dupką przy człowieku.. z dnia na dzień zaczęły się niepokojące sygnały. Ulubiona zabawka przestała cieszyć, obniżył się apetyt, stroniła od kontaktu, a kiedy kolejnego dnia doszły do tego trudności z oddychaniem (płytkie oddechy przez otwarty pyszczek) niezwłocznie udałyśmy się do weterynarza.
Jako pierwsze wykryty został płyn w płucach, którą bezzwłacznie trzeba było odciągnąć i ułatwić oddychanie. Nazbierało się go aż 250ml! Następnie szereg badań: USG, punkcja klatki piersiowej, badanie wymazu, echo serca, morfologia, biopsja, cytologia i ostatecznie.. chemioterapia, gdyż u Ciapki zdiagnozowanego chłoniaka.
Każde z tych badań jak i pobyt w szpitalu są kosztowne ale tylko dzięki nim można przedłużyć jej żyćko!
Na dzień obecny jesteśmy po pierwszej dawce chemii, którą przyjęła dobrze. Jednak czeka ją długie leczenie.
Koszty diagnostyki, konsultacji, leczenie i pobyt w szpitalu tylko pierwszego dnia wyniosły 3409 zł i niestety rosną.
Koszt jednej dawki chemii to 600zł. Pełne leczenie to 16 dawek. Do tego dochodzą koszty konsultacji i badań.
Jeśli chemia okaże się nieskuteczna, możliwe jest podjęcie radioterapii, której koszt to dodatkowe 15000 zł.
Podsumowanie całości kosztów po drugiej chemioterapii:Aktualizacja na dzień 09.08. jesteśmy po trzeciej dawce chemii, którą kotka dzielnie znosi. Płyn z płuc ustąpił.
Będziemy bardzo wdzięczne za każdą wpłatę, która wykorzystana zostanie na leczenie Ciapeczki.
Dołożymy wszelkich starań, by pomóc jej przejść przez ciężkie chwile i zmniejszyć ból.
Dzięki!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka i głasków <3
Matylda
Moja Matysia rok temu niestety przegrała walkę z chłoniakiem. Trzyma paputy za Ciapkę 💚