Tak często słyszę od rodziców niepełnosprawnych dzieci, że ciągle ktoś ich ocenia, ktoś zagląda im w życie, w portfel, a nawet w torbę z zakupami. Oczywiście piszę to w przenośni 😉, po prostu wszystko jest obserwowane, wytykane.
To ja podpowiem 😉, rodzice ci kasy nie mają jak lodu niestety, a przydałoby się, bo potrzeb przy chorym dziecku jest mnóstwo, a pracują bardzo ciężko co dnia, tak przez 20,30,40 i więcej lat.
Jak bardzo na zmęczenie narzekają młodzi rodzice, ale ich zdrowe dzieci za kilka lat będą stawać się coraz bardziej samodzielne. Dziecko z niepełnosprawnością zaś często zostanie już na zawsze wymagającym opieki dzieckiem.
Nie zauważa się często ich codziennych starań i walki o zdrowie a czasem nawet życie dziecka. Nie widzi się bezsennych nocy i to bardzo wielu. Nie widzi się morza łez wylanych w poduszkę. Nie widzi się strachu, bólu i niepewności.
Rodzice ci nie pamiętają często już co to znaczy spokojna wieczorna kąpiel. Nie mają czasu często usiąść spokojnie przy stole i zjeść ciepły obiad, a po tym wypić gorącą kawę. Niektórzy już nie pamiętają co to znaczy spotkanie z przyjaciółmi, jak wygląda kino, teatr czy kawiarnia.
nie myślą o sobie zbyt wiele. Wszystko robią z myślą by ich dziecku dać choć odrobinę szczęścia, radości. A ich dzieci choć chore są zawsze zadbane, a co najważniejsze bardzo kochane.
Dlatego ja dziś proszę każdego że okazanie wsparcia dla Asi która sama wychowuje dwoje autystycznych synów.
Ktora mieszka w fatalnych warunkach i na remont potrzebuje 14 tysięcy złoty.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!