20.12. Aktualizacja: Niestety nie odbyła się biopsja jelita, ponieważ morfologia się pogorszyła. Liczba erytrocytów spadła, więc nie można było poddać Oreo narkozie :(
Ostatni weekend przebiegał pod znakiem braku apetytu, a cały tydzień Orełcio była każdego dnia na szpitalu :( Biochemia była w normie, lecz erytrocyty znów spadły… Pobrano krew na obecność bakterii w krwi - mycoplasmy - to ona najprawdopodobniej jest przyczyną anemii i gorączkowania. Wprowadzono kolejny lek, który za 3-4 dni powinien polepszyć wyniki krwi i zwalczyć gorączkę. Może uda się ustabilizować Oreo by biopsja jelita mogła się odbyć, ale leczenie mycoplasmy trwa 3-4 tygodnie, wiec decyzje będą podejmowane na bieżąco w oparciu o stan kici. A opcje są dwie: jeśli wyniki nie będą dobre, to być może chemia będzie musiała być podana „w ciemno”. A może uda się ustabilizować Oreo i zrobimy biopsję, by wiedzieć na 100% z czym się mierzymy.
Jutro kontrolna morfologia, trzymajcie kciuki 🥹
Podsumowanie środków: saldo zbiórki 1680zł - 260zł wizyta u kardiologa = 1420,00zł Saldo do zapłaty w lecznicy do dn. 18.12.24 2435,00 zł
Brakuje nam 1015,00zł, a Oreo była na szpitalu także 19 i 20.12, jedziemy także jutro i w poniedziałek :( Tym samym kwotę zbiórki muszę zwiększyć do 3000zł, bo wciąż jesteśmy w trakcie leczenia :(
Dziękujemy za każdą złotówkę i prosimy o dalsze wsparcie 🥺
10.12. Aktualizacja: Po całodniowych pobytach w lecznicy, Oreo spędziła pierwszy weekend w domu tymczasowym. Na każdym kroku okazuje swoją wdzięczność przybijając baranki :)
Przez ostatnie dni wiele się działo: kolejne dni spędzone na hospitalizacji - zrobiono biopsję cienkoigłową śledziony oraz jelit. Zmartwiły nas wyniki krwi, oznaczono wiec grupę krwi, aby być przygotowanym na transfuzję :( Na szczęście kolejne dni przyniosły poprawę. Liczba czerwonych krwinek wzrosła, płuca zareagowały na antybiotyk, jelita na steryd, podawano też kroplówki.
Wyniki biopsji nie wskazały jednoznacznie czy mamy do czynienia z chłoniakiem, więc jeśli na najbliższej kontroli krwi Orełcio liczba czerwonych krwinek wzrośnie do bezpiecznego poziomu, to w kolejnym tygodniu czeka nas biopsja wtórna - otwarcie jamy brzusznej i pobranie wycinków :( Zabieg konieczny, a jednocześnie wiemy że Oreo jest pacjentką podwyższonego ryzyka, do tej pory także nie przytyła, wciąż waży jedyne 2 kg :(
Operacja to kolejne koszty. Na tą chwile do uregulowania mamy 1577zł, na zbiórce mamy saldo 928zł, po opłaconej wizycie u kardiologa. A już w czwartek mamy kontrole wyników krwi i planowaną biopsję. Kwotę zbiórki zwiększamy więc z 1500 do 2000 zł.
W imieniu Orełcio prosimy ogromnie o każdą nawet najmniejszą wpłatę ♥️
29.11. Aktualizacja: Oreo odwiedziła dziś kardiologa, echo serca zrobiono jej wtulonej w opiekunkę :) Serce jest przeciążone i powiększone, lecz nie jest niewydolne. Wątroba i płuca nie wyglądają idealnie, ale pracują. Wczorajsza biopsja nerki nie wykazała chłoniaka (!) lecz stan zapalny. Apetyt Orełcio dopisuje, choć może być to efekt zastrzyku wit. B12, której ma znaczny niedobór. W poniedziałek kontynuujemy hospitalizację, będziemy planować także biopsję jelit. No i tu znów będzie konieczna wizyta u kolejnego specjalisty. Zakładamy koszt na ok. 250 zł. Aktualne saldo zbiórki: 653zł, wizyta u kardiologa -260zł, aktualny koszt kospitalizacji 770zł, biopsja jelit -250zł (plan).Do zebrania: 627zł na pokrycie bieżących kosztów leczenia. W imieniu Oreo prosimy o wsparcie. Rośnie w nas nadzieja, że to nie chłoniak, modlimy się o to. Dajmy szanse tej kruszynie <3
Ta kruszyna waży 2,2 kg, a jest to dorosła kotka. Jest w wieku 7-10 lat, jej stan nie pozwala tego jednoznacznie ocenić.
Bezdomna od kilku lat, być może całe swoje życie. Dokarmiana, miała swoją budkę, ale jak się okazało taka opieka to zawsze zbyt mało…
Została zabrana z ulicy 4 dni temu, kiedy już sama prosiła o pomoc żałośnie miaucząc.
Od dwóch dni Oreo jest hospitalizowana. Jest odwodniona, wychudzona i skrajnie osłabiona. Ma ropiejące oczko, stan zapalny w pyszczku.
Niestety to nie wszystko :( Ma powiększoną nerkę, niewydolne jelita, wszystko wskazuje na chłoniaka :(
Wczoraj został pobrany płyn który zbiera się w jamie brzusznej i powoduje trudności w oddychaniu. Tlenoterpaia pomogła ustabilizować kicię, lecz po dzisiejszej biopsji nerki Oreo znów dostała duszności i serduszko niezbepiecznie przyspieszyło. Mamy zalecenie pilnej wizyty u kardiologa, którą udało się umówić na jutro, na godzinę 12. Echo serca powie nam czy będziemy mieć możliwość podawać chemię gdy diagnoza chłoniaka się potwierdzi :(
Tymczasem Oreo je, mruczy i rozkochuje w sobie wszystkich pracowników lecznicy…
Jeśli jest chociaż cień szansy aby mogła komfortowo spędzić ten czas który jej pozostał, to chcemy zawalczyć. Jednak pojawienie się Oreo było poza wszelkim planem.
Nagle trzeba pokryć wciąż rosnące koszty :(
Dwie doby hospitalizacji: tlenoterapia, badania krwi, usg, rtg, biopsja, leki to obecnie koszt 582zł. Jutrzejsza wizyta u kardiologa będzie kosztem podobnego rzędu :(
Bardzo proszę o wsparcie. Mam nadzieję że dostąpię tego zaszczytu i zostanę domem tymczasowym Oreo, jeśli tylko los i my wszyscy damy jej szanse zawalczyć :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymajcie się dziewczyny
Anonimowy Darczyńca
Z najlepszymi świątecznymi życzeniami!
Kamila
❤️