Gospodarstwo rolne dla mojego taty było jedyną z form utrzymania jak i jedną z pasji. Zajmował się hodowlą zwierząt od kilkunastu lat, dużo pomagał innym. Niespodziewanie w dniu 1.04 pożar mu je zabrał. Przyczyną był prawdopodobnie pożar sadzy, który zajął w krótkim czasie cały budynek. Zdołał na szczęście wyprowadzić zwierzęta na dwór, jednak reszta dachu spłonęła doszczętnie. Koszt doprowadzenia gospodarstwa do stanu ponownego użytku to około 20 tys. złotych.
Ja jestem studentką, sama pracuje na etacie, rodzice pomagają mi jak mogą, dlatego ja teraz chcę się odwdzięczyć. Każdemu kto wpłaci chociaż złotówkę, podziękuję osobiście, jeśli tylko będę w stanie. Pamiętajcie, dobro wraca.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!