Anonimowa prośba
Cisza... to dla mnie koniec nadziei na spokojny sen.
Kolejne Święta przede mną i ściana przed którą stoję zdaje się nie do przebicia. Udało mi się przez ten rok utrzymać moją działalność, ale co dalej? O ile na bieżąco jakoś funkcjonuję, to zaległe płatności nie pozwalają na oddech. Wzrost kosztów jaki najbardziej dotknął małych przedsiębiorców, powoduje, że coraz częściej podejmują decyzję o zamknięciu swoich działalności.
To dla mnie trudna decyzja, działalność to moje jedyne źródło utrzymania, jeśli ja zlikwiduję pozostaję bez jakichkolwiek środków do życia, a zobowiązania nie znikną, pracownicy pójdą na bruk. W małym mieście znalezienie pracy graniczy z cudem.
Proszę o pomoc. Założenie tej zbiórki, to chyba najtrudniejsza rzecz jaką przyszło mi zrobić.
Zdaję sobie sprawę, że niewielkie zainteresowanie moją zbiórką spowodowane jest anonimowością. Nie mogę jej udostępnić w mediach społecznościowych i nie mam szansy na udostępnienia.
Ale tak bardzo boję się piętna bankructwa, w niewielkim mieście, to byłoby straszne. Nie dałabym rady znieść spojrzeń, ocen i zadowolenia zawistnych ludzi...