Szanowni Państwo, potrzebuję Waszej pomocy. Jestem małym rolnikiem z Pomorskiego, obecnie praktycznie bez dochodów. Na dzień dzisiejszy mam zadłużenia w wielu bankach na kwotę około 80 000tysięcy. W zeszłym roku po nawałnicy musiałem zaciągnąć kolejny kredyt na remont budynków. Straciłem zboże i wiele zwierząt. Jestem ojcem dwójki dzieci. Córka lat 9 choruje na tarczycę, syn lat 13 także choruje na tarczycę i ADHD. Ja sam miałem wypadek i jestem po operacji kręgosłupa i niestety czeka mnie kolejna. Pobieram świadczenie 500+i zasiłek rodzinny i w sumie tylko z tego się utrzymuję. Nie mamy na nic, zadłużenie w ratach, opłatach prądu, wody. Zbliża się zima i nie mam nawet na opał. Strasznie się boję że przez brak funduszy stracę moje dzieci i gospodarstwo. Nie mam już sił, nie śpię po nocach i powoli gaśnie we mnie nadzieja na to że coś się zmieni. Proszę z całego serca o pomoc ludzi dobrej woli. Liczy się każdy grosz. Dziękuję z góry i wierzę jak w Boga, że jeszcze odmieni się moje życie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Emilia
Powodzenia, wierzę że się uda.