nazywam się małgosia obecnie jestem w nie najlepszej sytuacji 7 lat temu poznałam cudownego chłopaka po pierwszym burzliwym związku i pełnym alkocholizmu i klutni ten właśnie chłopak był to ten jedyny ukochany ale. jestemy szczęście nas opuściło chłopak zachorował miał udar oraz ma tętniaka nie do operacji urodził nam się synek z gozem na nóżce obecnie jeździmy do warszawy z synem ale ciagle nas odwlekają zastanawiamy sie mad zrobieniem operacji prywatne ale koszta przewyższają mamy także kredyt na dom chłopak mimo ciężkiej choroby łapie sue prac ja także bym chciała ale nie mamy opieki dla synka moi rodzice zmarli a do żłobka z ta nóżka boimy się jeszcze pozactym synek ciagle choruje bardzo prisze ludzi o dobrym serduszku o wsparcie
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!