Miko może nie jest ze mną długo ale zdążyłam się w nim zakochać bez pamięci. To on przychodził gdy miałam zły humor i próbował pocieszyć. Niestety ostatnio zaczął się źle czuć, przestał być taki żywiołowy jak kiedyś. Szybko okazało się że to koci katar. Nigdy nie myślałam że będę w takiej sytuacji. Ale proszę was wszystkich o trochę litości, nie chce go tracić, jest dla mnie naprawdę ważny, to mały kotek i chce by mógł się jeszcze nacieszyć kocim życiem. Każda złotówka będzie dla mnie niesamowita pomocą!!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!