AKTUALIZACJA 11, 31.05
witajcie
niestety nie jest do konca dobrze ale po kolei,
w czwartek 29.05 bylismy na tej kontroli chirurgicznej,
lekarz bardziej sugerował że w zasadzie to bardziej spodziewa sie co ja powiem,
niz ogledziny Akina, wiec zreferowalem mu ze jesli chodzi o lapki, to że wszystko wydaje sie isc w dobrym kierunku, pan doktor zadecydował że można mu ściągnąć kołnierz
natomiast bardziej niepokoilo mnie to ze przy jedzieniu (karmy) o czym Wam juz wspominalem, on tak jakby powłóczy tym językiem, ledwo cos zlapie przy karmieniu, nagralem video lekarzowi, zeby mogł to sam ocenic
(zalaczam wam tez to video ponizej)
lekarz stwierdzil że to, że je powłóczac językiem zamiast "chapać", mozliwe że ma peknięcie podstawy czaszki, moze gdzieś sklepienie, trzeba by zrobić tomografie, to jest dodatkowy rodzaj złamania/pęknięcia ktory bedzie sie goil przez najblizsze 2mce (o ile tak jest, bo to hipoteza), i jeśli to jest to, to go moze bolec i moze powodowac problemy z pobieraniem pokarmu, natomiast zostal zbadany pod kątem motoryki czy zuchwa pracuje, czy sie domyka i tu jest ok, ten bol moze byc w jakims miejscu ktory lekarze nie widzą, czesto przy tego typu upadkach z dużych wysokości pęka tzw podniebienie twarde i tam moze byc uraz,
natomiast Akin na szczescie nie chudnie, jest zainteresowany otoczeniem, wiec sumarycznie nie trzeba tomografii bo tego typu zlaman/pęknięć sie nie operuje, one sie goja samoistnie, najwazniejsze ze nie ma problemu z podstawowymi czynnosciami, żeby m.in ruchy symetryczne zuchwy byly ok tzn są, żeby nie bylo krwawien, żeby oko nie bylo ucisniete, wiec ogolnie jest chyba ok
umowilismy sie na RTG za 2 tyg.
Dzis (sb 31.05) chcialem zabrac Akina na spacer po mieszkaniu jak zwykle pod stałym nadzorem, i niestety zauważyłem że utyka na łapkę, nawet jak siedzi, to trzyma ją w powietrzu, wczoraj jeszcze nic takiego nie występowało, bardzo mnie to od razu zaniepokoiło, od razu pojechałem na szybką interwencję/diagnoze do przychodni (wrzucam wam karte z wizyty po tym postem), bardzo mnie to znów podłamało, umówiłem się na pilną wizytę w pn do dr Kacperczyka
AKTUALIZACJA 10 26.05.25
rany pooperacyjnie ładnie się goją:
AKTUALIZACJA 9 21.05.25 godz. 19
Akin byl dzisiaj na ogólnej kontroli w przychodni, tydzień po operacji,
skrót z wizyty:
- zostalem lekko zjechany że mu podciąlem ten stary kołnierz od Niki, bo moze sie lizac po tych ranach (wg mnie nie może
ale żeby juz nie kombinować przywróciłem mu stary, oryginalny)
- temperatura 38,7
- po zgłoszeniu że mu ta karma z pyszczka wypada i że ledwo powłóczy momentami językiem przy jedzeniu zamiast "chapać" jedzonko,
lekarz sprawdził mu szczękę/pyszczek, ale Akin żadnej bolesności przy badaniu nie wykazywał
- polecił nagrać moment jak Akin je karme, i za tydzień mam pokazac dr Kacperczykowi na kontroli chirurgicznej
- potwierdził że w okolicach rany nie ma żadnych wypływów, nic sie nie sączy, brzegi sa spójne, jest delikatna opuchlizna w miejscach gdzie jest zespolenie (tam gdzie są płytki/implanty) ale to raczej normalne
Za tydzien kontrola chirurgiczna, lekarz zadecyduje czy może mu ściągnąc ten nieszczęsny kołnierz.
AKTUALIZACJA 9 20.05.25 GODZ. 17:00
jutro wizyta kontrolna u lekarza,
wrzucam wam film z dzisiejszego spacerku po mieszkaniu, najbardziej mnie niepokoi, bo widzialem ze na weekendzie zjadl w nocy sucha karme, ale chyba ma problem z gryzieniem, wyobraźcie sobie ze polykal cale te kuleczki zamiast je normalnie rozgryzc, i calosc zwymiotowal, tzn rano zobaczylem ze jest zwymiotowana karma sucha, niepogryziona, w calosci, masakra, nawet jak je mokra mam wrazenie ze momentami mu z pyszczka bezwiednie ta karma wypada, nie wiem czemu tak, strasznie sie obawiam co to moze byc, ale lekarze niby nie dostrzegli jakichs zmian w obrebie szczęki
AKTUALIZACJA 8 18.05.25
Poniżej dotychczasowe koszta które gdyby nie wy, musiałbym skądś "wyczarować", pierwszy paragon jest z niedzieli, reszte dostałem w momencie wypisu Akina ze szpitalika.
------------------------------------------------------------------------------------------
Akin został odratowany jako kilkutygodniowy malec ktory został przez kogoś wyrzucony w zimie 2019 na mróz.
Gdy zobaczyłem tego urwisa wraz z siostrą w inkubatorze szpitalnym od razu pokochałem te maluszki i podjąłem decyzje o adopcji tej dwójki poprzez rzeszowską fundację Felineus.
Akin zawsze uwielbiał się ścigać po mieszkaniu z Niką, był szczęśliwym kotem, i najbliższym mi towarzyszem na co dzień.
W niedziele 11 maja w nocy, wydarzył się dla mnie koszmar, Akin będąc mocno dociekliwym kotkiem, przegryzł siatkę balkonową i spadł z 6 piętra.
Gdy zorientowałem się i zobaczyłem przegryzioną siatkę zbiegłem na dół, na moje wołanie usłyszałem cichutkie miauknięcia w ogródku przybalkonowym. Akin rozpoznał mnie i wołał o pomoc, leżał z zakrwawionymi łapkami bezładnie wykręconymi. Pojechałem natychmiast do przychodni na dyżur, niestety obydwie łapki są straszliwie połamane, po takim upadku ma najpewniej mnóstwo wewnętrznych krwiaków, dodatkowo pojawił się stan zapalny
W poniedziałek powrotnie zawiozłem go do kliniki,
Akin wymaga niezwłocznej operacji, na chwile gdy pisze tę prośbę leży w szpitaliku na oddziale kliniki Alfavet, rekonstrukcja łapek będzie m.in polegać na wstawieniu płytek/implantów w obydwie łapki.
Nigdy nikogo nie prosiłem o pomoc pieniężną, niestety znalazłem sie na zakręcie życiowym (m.in brak pracy, i ostra depresja),
ciężko będzie mi pokryć sumę operacji (okolice 4 tysięcy złotych + rekonwalescencja) z racji mojej obecnej sytuacji życiowej,
bardzo proszę o pomoc, Akin (obok Niki ) to mój największy przyjaciel, nie wyobrażam sobie życia bez niego. Każda, nawet najmniejsza kwota będzie dla Akina ogromnym wsparciem. Bardzo Was proszę o pomoc.
AKTUALIZACJA 8 16.05.25 GODZ.14
AKTUALIZACJA 7, godz 23:30 15.05.25
Aktualny stan Akina (dokumentacja medyczna, wydana przy wypsiywaniu dziś Akina)
P.S. Jutro podsumowanie aktualnych/dotychczasowych kosztów
AKTUALIZACJA 6, godz. 19:50 Akin jest od 1,5h w domu
AKTUALIZACJA 5, godz. 15:00 15.05.25
Alfavet wrzcuil na swoj fanpage, krotki filmik z video z Akinem i przeswietleniem złamanych i "połatanych" nóżek:
a znajomemu udało sie ładnie wyblurrowac i mam jednak filmik z wczoraj:
(panie Dzien_Dobry, bardzo dziekuje)
AKTUALIZACJA 4, 15.05.25 godz 13:00
Dzwonilem o 10:49 do przychodni, cytuje za panią doktor:
"on sie czuje super, chodzi na nogach i musi isc do domu bo nie chce u nas jeść (..) on po prostu chce już iśc do domu, łasi się, mruczy, i wszystko jest dobrze tylko on po prostu musi wracac juz do domu"
pani doktor stwierdziła ze ona ma metody farmakologiczne żeby pobudzić go do jedzenia ale w jej opinii on jest gotowy do wydania, ustalilismy że wypisują go koło 17ej, ja w miedzyczasie odebralem klatke z punktu DPD, jeszcze jedna jedzie do mnie bo bede chciał mu zapewnic jeszcze wiecej miejsca, wiec sprobuje je jakoś połączyć połaczyć.
I przepraszam że w sumie nie wrzucilem tego minutowego filmiku z wczorajszych odwiedzin, meczylem sie chyba z 2h zeby zablurrowac tatuaże pani pracującej w Alfavet ktora mi pomagała przy wizycie, ale tylko starcilem te godziny, strasznie nieudolnie ytb to robi, nie chcial sie w ogole material zapisac, dzis wrzuce na pewno film, filmiki jak juz Akin bezpiecznie u mnie w domu wyląduje.
AKTUALIZACJA 3, 23:50 14 maja 2025
Akin trzyma sie nader dzielnie, byłem dzis odwiedzić go o 21:05, jest na srodkach przeciwbólowych, wiec na razie jest ok, jutro wybieram go z szpitaliku, jutro wrzucę film, dzis na szybko zdjecia, siedzi zamkniety w dosc małej klatce, bo nie moze sie zbytnio ruszac, zobaczymy co bedzie jutro
AKTUALIZACJA 2, 14.05.25 19:00
- operacja przebiegła planowo, nie było podczas operacji żadnych problemów, pomimo stopnia komplikacji
- obrzęki nóg sa tak duże, ze nie mozgą założyć na razie opatrunków, pierwsza doba na pewno bez opatrunku (doprowdzili by do ucisku, do ryzyka martwicy)
- ma zaszyte teraz mocne płyty wiec teoretycznie nic nie powinien sobie zrobić
- muszą ocenić czy bez opatrunku sie czuje lepiej (u mnie w domu, w nd strasznie sie rzucał jak miał te tymczasowe czerwone założone)
- idealnie by było gdyby mógł być bez opatrunku (ale problemem jest że to obustronne złamanie łap przednich na których wiekszość ciężaru sie opiera, bez dodatkowego usztywnienia w postaci opatrunku choćby nawet i miękkiego, wzrasta nieznacznie ale jednak ryzyko ponownego złamania kości albo płyty
- bedzie potrzebny w tej materii kompromis,
- dr Kacperczyk powiedzil mi że wyniki Akina też sie poprawiły
- dziś o 21ej bede mogl go odwiedzic w klinice, zrobie jakies zdjecia, moze filmiki
AKTUALIZACJA 1, 14.05.25 godz. 13:00,
Jestem bardzo poruszony odzewem, brak mi słów, OGROMNIE DZIEKUJĘ ZA TAK POTĘŻNE WSPARCIE,
Akin będzie miał operacje w okolicach godziny 15:00 dziś w klinice AlfaVet,
trzymajcie kciuki, teraz bede musial poszukac jakies odpowiedniej rozmiarowo klatki, tak żeby nie była zbyt duża, Akin bedzie musial miec spore ograniczenie ruchu, nie wiem jak bedzie wyglądac jego kondycja psychiczna przez to uziemienie, będa tez pewnie potrzebne podklady z apteki, bo kotek będzie niestey robił jedynke i dwojke, nie da rady dowlec sie do kuwety, a wrecz nie bedzie mozna mu sie zbytnio ruszać. Kolejny update wieczorem,
TRZYMAJCIE KCIUKI!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Paulina Prokopowicz
Dużo zdrówka ♥️
AKINKU wracaj do zdrowia! Masz najwspanialszy dom i właściciela!
Trzymam kciuki i śledzę poczynania :) Sama mam kotka i serce pęka, ale Akin to wojownik!
Łukasz Sowa - Organizator zbiórki
dziekuje za pomoc i dobre słowa
Anonimowy Darczyńca
Pięknie chodzi po operacji 😍 Ten widok zrobił mi dzień 🙂
Łukasz Sowa - Organizator zbiórki
tez byłe mw szoku że tak szybklo już mógł chodzić, dziekuję bardzo za pomoc
od Kocicy Pinki
Pinka i jej człowieki trzymaja lapki i kciuki za powrot do zdrowia Akinka. Pozdrawiamy z Białegostoku ! Trzymajcie sie !
Łukasz Sowa - Organizator zbiórki
dziekuję bardzo za pomoc
bumba
cipek