Mam na imię Ania i - o ile nie zdecyduję się wcześniej zakończyć swojego życia - w przyszłym roku skończę 30 lat. Wcześniej czeka mnie jednak ogrom dni przepełnionych natręctwami, ruminacjami, flashbackami, poczuciem winy oraz wstydu oraz (co za tym idzie) pragnieniem śmierci. Jestem osobą, która od dziecka cierpi z powodu zaburzeń psychicznych i która jak dotąd nie otrzymała prawdziwej, skutecznej pomocy; ze względu na swoją odmienność, a od 15 roku życia - ze względu na działania autodestrukcyjne czy niezgodne z powszechnie uznawanymi normami spotykałam się jedynie ze społecznym ostracyzmem (zwłaszcza ze strony rówieśników). W wieku 19 lat rozpoczęłam pierwsze leczenie i przez lata udawało mi się w miarę normalnie żyć, lecz w wieku 27 lat zaburzenia wróciły z wielokrotną siłą i jak dotąd już kilkakrotnie doprowadziły mnie na skraj śmierci.
Nie jest możliwym, bym opisała tutaj wszystko ze szczegółami, lecz napiszę to, co na dzień dzisiejszy najważniejsze: cierpię na pograniczne zaburzenia osobowości (BPD) oraz zespół stresu pourazowego, które znajdują się w stanie terminalnym - w ciągu ostatnich kilku miesięcy kilkakrotnie znalazłam się na SOR, zaś przez 2 lata byłam hospitalizowana 4 razy. Każdy mój dzień jest wegetacją i pilnowaniem mnie przez bliskich, bym znowu nie próbowała wyskoczyć z okna czy rozerwać sobie udo do rany grożącej amputacją. Leczenie na NFZ nie jest w stanie uratować mi życia - przynajmniej nie w tak krytycznym momencie, kiedy bez przerwy myślę o jego zakończeniu. Leczenie zaproponowano mi w placówce Gedeon Medica, niestety jest to placówka prywatna co wiąże się z kosztami (14.000/miesiąc)
Każda złotówka z Państwa strony może oddalić mnie od przedwczesnej śmierci i z pewnością nie zostanie zmarnowana. Z góry serdecznie dziękuję.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!