Pracowałam w tzw. kulturze. Później jako plastyk, agent reklamowy, reporterka.
Przez wiele lat byłam sama z córką i nadal jej pomagam bo choruje na serce,
tarczycę i celiakię więc pracuje okresowo. A po mojej chorobie nowotworowej
w tym roku oraz chemii - mamy teraz zapaść finansową. Oboje z mężem otrzymujemy niskie emerytury; a mnie jeszcze na cito potrzebna jest pooperacyjna rehabilitacja (silny obrzęk limfatyczny nogi)...
Straciłam pracę i wróciłam teraz, po latach - do pasji rysowania. Mąż jest dobrym malarzem, który się jednak nie sprzedaje. Ja od lipca br. wykonuję dziennie do trzech rysunków artystycznych - na razie na wystawę - może się odbędzie w tym roku... Szukamy ratunku...
Nie mamy znikąd pomocy. Proszę o wsparcie kosztów mojej rehabilitacji i naszej unikatowej ponoć twórczości... :-) <3
Anna Baryłowicz, Opole
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!