Nazywam się Asia Kwiatkowska. Bardzo mi wstyd, że zmuszona jestem prosić tutaj o pomoc. Wzięłam dla kogoś kredyt i niestety sama musiałam go spłacać. Nie było mnie stać na spłatę rat i wzięłam kolejny kredyt, żeby spłacić ten poprzedni. I tak wpadłam w pętlę zadłużenia. Mój dług wynosi 60 tysięcy złotych. Firmy windykacyjne nie chcą rozłożyć długu na raty. Sprawy są w sądzie. Żaden bank nie udzieli mi kredytu oddłużeniowego. Niedługo czeka mnie wizyta komornika, który może zlicytować moje mieszkanie. Zwracam się do wszystkich was z prośbą o pomoc. Wiem, że za głupotę się płaci ale moje dziecko i moja mama nie są niczemu winne. Czy mogłabym prosić o wpłatę nawet najmniejszej kwoty, żeby móc spłacić mój dług? Bardzo proszę, pomóżcie. Boże tak mi wstyd ale jestem na dnie i nie mam już innego wyjścia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!