od kilku dni dostawaliśmy telefony o psie w kojcu ,bez wody i jedzenia .Interweniowalismy i ponoc wlascicielka wode i jedzenieprzyniosła.Jednakze wczorajszy telefon ,ze pies już kilka dni się nie podnosi i lezy na szmatce zmotywowal nas do natychmiastowego działania.Odebralismy Iwana .Iwan to staruszek ,ale nikt nie ma prawa pozwalac psu odejść w samotności i z głodu.Nasza Pani doktor opisała psa jako zagłodzonego,trawiacego już wlasna tkanke miesniowa Pobrana została krew,otrzymal kroplówki.Dalsze leczenie tj odrobaczenie będzie możliwe po kilku dniach ,gdy psa trochę odzywimy. czekamy tez na wyniki morfologii i biochemii.Piesprzebywa na domu tymczasowym ,oprócz leczenie będzie tez potrzebowal specjalistycznej karmy.sami nie damy rady,prosimy pomozcie
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!