Dzień dobry.
Chciałam podzielić się z wami moją historią jak i prosić o pomoc ,wiem że w dzisiejszych czasach wielu z nas boryka się z problemami dnia codziennego jak i swoimi osobistymi .
Jestem 28 letnią od kilku tygodni samą i dzielną mamą trzyletniego synka ,który jest dla mnie całym światem i to dla niego złamałam się ,aby prosić o pomoc choć jest mi ciężko a wręcz wstyd ,że jestem zmuszona prosić ludzi o pomoc ...
Aktualnie mieszkam za pośrednictwem CIK z synkiem w domu dla matek dotkniętych przemocą ,parę miesięcy temu mój świat się zawalił ,narzeczony zaczął stosować wobec mnie jak i mojego synka przemoc ,względem mnie psychiczną i fizyczną ,synka zdarzyło mu się odepchnąć od siebie gdy ten chciał się przytulić ...Okazało się ,że prowadził podwójne życie a jego obecną partnerka spodziewa się z nim dziecka ,parę tygodni temu pobił mnie na szczęście gdy synek był w przedszkolu ,od tamtej pory gnębil mnie ,groził wyrzuceniem ,chował jedzenie ,szyderczo śmiał się że bez pracy jestem nikim choć to on sam zawsze uważał że ja mam wychowywać synka a on zapracuje na nas , mieszkanie jest jego bo w spadku,pierścionek kazał oddać ,jakiś czas temu jego nowa partnerka oznajmiła mu że chce zamieszkać razem więc jak się możecie domyśleć straciliśmy dach nad głową ,zabrałam tylko to co mogłam i było moje i dziecka ,z pieniędzy jakie mi zostały starczyło na parę dni przenocowania w tanim pensjonacie .
Aż przyszedł moment że nie starczyło już na nic ,koleżanki niewiele chciały pomoc ,ponieważ gdy one mówiły mi żebym odeszła ja jeszcze obrażałem się na nie a stałam murem za facetem który tak nas skrzywdził ..
W końcu postanowiłam prosić o pomoc obcych ludzi i tak znaleźliśmy schronienie w centrum interwencji kryzysowej ,tam dostałam namiar na ośrodek i bony na jedzenie ale co dalej ? Opłaty za przedszkole ,narzeczony jeszcze oczekuje połowy za opłaty za mieszkanie .
Nie wiem już co mam robić ,dlatego proszę chociaż o niewielka pomoc ,aby synkowi nie brakło na nic. Oczywiście jestem na etapie szukania pracy ,ale w mojej sytuacji jest ciężko coś znaleźć ,będę próbować zmienić aby 500+ wpływało na moje konto i jestem w trakcie pisania pozwu o alimenty .
Z góry dziękuję za każdą pomoc ,nie oceniajcie mnie proszę ,bo wiem że zmarnowałam sobie życie ,ale próbuje stanąć na nogi dla synka .
P.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!