Tak ciężko prosić o pomoc obcych ludzi,ale sytuacja mnie niestety do tego zmusiła. Własna głupota,zbyt duża naiwność i wiara w uczciwosc innych ludzi niestety mnie zgubiła. Mam 29 lat i długi,z powodu tego że dla bliskiej osoby zaciągnęłam kilka chwilowek. Chciałam pomoc,a niestety zostałam teraz z tym sama. Wychowuje samotnie dwójkę dzieci,dlatego na chwilę obecną nie mam środków,aby te pożyczki spłacić. Zaczęły się już telefony od windykacji, monity listowe. Boje się,że zaraz będą sądy, komornicy i windykatorzy w domu. Chciałabym oszczędzić tego wszystkiego przede wszystkim dzieciom. To one są sensem mojego życia. Ta sytuacja wykańcza mnie nerwowo i psychicznie. Do tego problemy zdrowotne. Nie jem,nie śpię. Na każdy dźwięk telefonu przechodzi mnie dreszcz. Nie proszę o wiele,proszę nawet o tą symboliczna złotówkę,bo każda kwota przybliży mnie do wyjscia na prostą. Za każdą pomoc serdecznie dziękuję 😘😘
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!