Witam, zbieram z rodzenstwem i mama pieniazki na leczenie naszego kota bakiego. Ponad tydzien temu zniknal na cztery dni, gdy juz myslelismy ze stalo sie najgorsze, znalazla go nasza Mama 02.08 na podworku. Byl w takim stanie, ze nie mogl o wlasnych silach przejsc 15 cm betonowego murku. Mama zabrala go do domu nakarmila i jeszcze tego samemu dnia, zabrano go do weterynarza. Przez dwa dni dostal zastrzyk 04.08 wykonany byl zabieg wytniecia martwicy. Od dnia kiedy go znaleziono jezdzimy praktycznie codziennie do weterynarza. Zdjecie szwow, zmiana opatrunkow, wykup antybiotykow pochlonely juz bardzo duzo pieniedzy a konca jeszcze nie widac. Zwracamy sie z uprzejma prosba o wsparcie naszej zbiorki i z gory dziekujemy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!