Kochani.!☺️
Jestem młodą osobą zaledwie 24 lata.. Nigdy nie spodziewałam się,że założę własną zbiórkę, zazwyczaj zawsze je wspierałam.
Niestety życie napisało mi inny scenariusz. 2020 rok nie był łatwym rokiem dla nikogo z racji na Covid, utratę pracy.. dla mnie też nie był to łatwy rok, niestety. W marcu 2020 roku podczas pracy przy taśmie ( na skutek przeciążenia) "strzeliło" mi w barku. Każdemu "strzelają" kości więc trochę pobolało i nic z tym nie robiłam, chodziłam dalej do pracy a ręka bolała coraz bardziej .Po miesiącu od "strzelenia" w barku udałam się do lekarza z racji,że był czas pandemii każdy wie jak te wizyty się odbywały ... Porada telefoniczna,umówienie na wizytę.. W pierwszej kolejności był to kontakt z lekarzem rodzinnym u lekarza usłyszałam,że muszę zrobić USG barku oczywiście prywatnie,bo wszystko zamknięte. Po zrobieniu badania skierowanie do ortopedy na wizytę też trochę trzeba było poczekać.. jak już się dostałam do ortopedy po oględzinach ortopeda skierował mnie na badanie MRI (rezonans magnetyczny) z rezonansu wyniki są zamieszczone na zdjęciu wyżej. Na ponownej wizycie u ortopedy z wynikami dostałam informację,że takie rzeczy leczy się operacyjnie. Oczywiście ortopeda dał mi "namiar" na drugiego ortopedę,który wykonuje takie zabiegi i jest fachowcem w tej dziedzinie. Po wizycie u drugiego ortopedy miałam już skierowanie na operację. Niestety z racji,że pandemia się nie kończyła a zwolnienie L4 ulegało już końcowi byłam zmuszona złożyć stosowne dokumenty do ZUS-u,aby starać się o zasiłek chorobowy. ZUS oczywiście przyznał mi taki zasiłek na 6 miesięcy (teraz będzie druga komisja nie wiadomo co wyjdzie,operacji jak nie było tak nie ma). W związku z tym,że teraz już na nasz kochany NFZ nie można liczyć a mój zabieg jest przekładany postanowiłam nazbierać na prywatną operację. Niestety z zasiłku jaki dostaje po opłaceniu podstawowych rachunków i zakupie leków, jedzenia najzwyczajniej w świecie mnie nie stać na tak kosztowna operację. Na domiar złego pracodawca wysłał mi wypowiedzenie z racji,że jestem zbyt długo na zwolnieniu. Jakiejkolwiek pracy nie mogę podjąć z racji na kontuzję i niezakończone leczenie. Więc może tak jak ja pomagałam innym ktoś o dobrym ❣️serduszku pomoże i mi. Może ta dobroć w jakimś stopniu do mnie wróci. Jestem młoda mam całe życie przed sobą,ale chcę jak najszybciej wrócić do pracy,teraz to już raczej pójść do nowej pracy.
Wierzę,że znajdą się osoby,które wpłaca tą symboliczną złotówkę. Z całego serca za dobre słowo i każda wpłatę dziękuję każdemu z osobna.!
Życzę Wam kochani dużo zdrowia.🥰💪
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!