Nazywam się Swietłana, jestem uchodźczynią z Ukrainy, z wojny uciekłam z dwójką dzieci i psem, którego przypadkowo potrącił samochód i trafił do szpitala w ciężkim stanie.Lekarze powiedzieli, że miał ciężki wstrząs mózgu i że potrzebował rehabilitacji, żeby wyzdrowieć.niestety nie mam pieniędzy,proszę o ratowanie naszego Barneya,dzieci bardzo się nudzą i płaczą bez niego.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!