Nie wiem od czego zacząć… z trudem przychodzi mi mówienie o uczuciach a co dopiero przelanie tego na “papier” i proszenie o pomoc w tak ważnej sprawie.
Od zawsze byłam uważana za zlego człowieka w domu, w szkole. Za osobe, która nie potrafi sobie radzic w życiu, że jest głupia, za dużo mówi, która stara się bronić swoich racji i za daleko wysuwa się przed szeregi. Czułam się nie rozumiana i olewana, Gdy próbowałam mówić, a nawet starałam się “krzyczeć” co mnie boli i jak mi jest zle byłam traktowana jak gówniarz, który chce być w centrum uwagi i za dużo pyskuje, a potrzebowałam odrobiny zrozumienia, odrobiny miłości i szczerej rozmowy. Niestety nikt nie potrafił mi tego dać, ale czy jako dziecko chciałam wiele?
Pojawiła się Nadzieja, takie małe Światełko w ogromnym, ciemnym i nie mającym końca tunelu. Urodziłam córeczkę, taką małą sliczną kruszynke z gęstymi czarnymi jak smoła włoskami. NIe potrafiłam jej od razu pokochać…po mimo, że od początku starałam się dać jej miłość, której sama potrzebowałam oraz wszystko inne czego nigdy nie miałam.
Mijały lata.. Coraz bardziej zbliżałysmy się do siebie i poznawałysmy się lepiej. Na aktualną chwile nie potrafię sobie wyobrazić zycia bez mojego małego brzdąca, który miewa czasem “humorki” takie jak ja.
Moje małe szczęście zostało mi odebrane jednego dnia, w ciągu paru godzin - przez kłamstwa bez dowodów, przy złamaniu wielu paragrafów.
Zawalił mi się cały świat. Z trudem radzę sobie z brakiem mojego małego Serduszka, które coraz bardziej oddala się ode mnie- buntowane, przekupywane i wykorzystywane.
Starałam dać jej wszystko na co było mnie stac- emocjonalnie i materialnie.
Moja matka nie potrafiła tego znieść, że pierwszy raz w zyciu jej dziecko jest niesamowicie szczęśliwe, czego sama nie potrafiła doświadczyć, ani nie dali jej tego Rodzice. Próbowała i nadal próbuje zniszczyć życie swojemu dziecku, które nie jest winne jej błędow, ani tego co spotkało ją w zyciu.
Jestem w bardzo cięzkiej sytuacji, w której naprawde potrzebuje waszego wsparcia.
Bez dobrego prawnika, który pomoże mi odzyskać córeczkę. Bez bardzo dobrego psychologa, który pomoże mi stanąć na nogi przez toksyczna relacje z matką i jej ciągłej kontroli i wtrącaniu się w moje życie. Odebrała mi dziecko, czym całkowicie mnie zraniła i dobiła.
Jak najszybciej musze się wyprowadzić z rodzinnego domu i jak najszybciej odzyskać córkę.
Dobry psycholog i prawnik to bardzo kosztowna sprawa. W aktualnej chwili nie jestem sobie poradzić na tyle zeby samej to wszystko zapewnić. Mam nadzieje, że są jeszcze jacyś dobrzy ludzi na świecie….
Z góry dziękuje za każdą wpłaconą złotówkę.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!