Małgorzata Różyńska
Tito odbył dzisiaj konsultację pulmonologiczną. Jesteśmy umówieni na endoskopie w celu pobrania kolejnej próbki do badań oraz podania sterydu miejscowo bezpośrednio do tchawicy. Zostaliśmy poinformowani o bardzo dużym ryzyku związanym z przeprowadzeniem zabiegu założenia stentu, więc będziemy póki co próbowali walczyć farmakologicznie. Pan doktor powiedział, że nie jest wykluczone, że stent ostatecznie trzeba będzie założyć, ale będziemy robić wszystko, aby jednak tego uniknąć właśnie ze względu na bardzo duże ryzyko. Wizyta została opłacona ze zbiórki, tym samym na dzień dzisiejszy do wypłacenia pozostaje 2887zł. Zostałam poinformowana, że zaplanowany zabieg będzie oscylował w granicach 1500zł. Ponieważ w aktualizacji mogę dodać tylko jedno zdjęcie fakturę dodam jako edycja zbiórki.




Został pobrany wymaz z tchawicy, ze względu na to, że zmieniliśmy drogę leczenia koszty uległy zmniejszeniu niż te na które mieliśmy oryginalnie się przygotować.




Zabieg sanacji wyniósł nas 680zl, tym samym na dzień dzisiejszy za leczenie wszystkich kotów wynosi 2745zl. Czekamy nadal na informację w kwestii wymazów wszystkich trzech kotów, Tito, Szary, Didi.











Przez prawie miesiąc stosowaliśmy przepisane leki, jednak już wtedy zaczął nas blokować problem finansowy, na szczęście po podanych lekach na jakiś czas była poprawa i wszyscy myśleli, że będzie to koniec historii, natomiast już wtedy pojawiały się teorie o zapadniętej tchawicy, jednak ze względu na rzadkość tej przypadłości u kotów została ona zepchnięta na dalszy plan.


Z wyników uzyskaliśmy informację o obecnej w organiźmie mykoplaźmie oraz kaliciwirozie, więc rozpoczęliśmy antyboitykoterapię w tym kierunku. Jak można się domyślić po załączonym opisie wizyt- ponownie na jakiś czas była poprawa i wszyscy myśleli, że problem został rozwiązany, a on po prostu po cichu narastał do ponownego ataku...


Tym razem w tchawicy została znaleziona narośl z której został wysłany wymaz na kolejne badania i po raz kolejny zostałam poinformowana o mykoplaźmie, ponownie został zastosowany antybiotyk i ponownie była poprawa na jakiś czas.





Tutaj zaczynają się prawdziwe schody, ponieważ koszt takiego zabiegu oscyluje w granicach 4-5tys złoty, a do tego dochodzą badania przedzabiegowe, czyli kolejne zdjęcia RTG, USG, badania krwi oraz echo serca.
Wszystkie badania oraz faktury będę dodawać do zbiórki w ramach aktualizacji, powyżej faktura za wspomniane przeze mnie badania na myko/bakteriologię.

