Czarny kot leżący na plecach, zrelaksowany.

Leczenie tchawicy Tito

3 087 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 29 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Małgorzata Różyńska - awatar

Małgorzata Różyńska

Organizator zbiórki

Aktualizacja 04.12.2024

Tito w dniu wczorajszym odbył wskazane przez lecznicę badania. Został pobrany wymaz z tchawicy, ze względu na to, że zmieniliśmy drogę leczenia koszty uległy zmniejszeniu niż te na które mieliśmy oryginalnie się przygotować.

Z dniem dzisiejszym całe leczenie Tita wyniosło 1500zl, więc dużo mniej niż było nam mówione na początku. 

Pozostałą ze zbiórki kwotę przeznaczę nadal na leczenie, ale pozostałych moich podopiecznych z czego również będę wstawiać tu faktury, aby wszystko było dokładnie udokumentowane. 

W ostatnim czasie Didi oraz Szary mieli pobrane wymazy ze względu na kaszle i katary, które męczą całe stado i antybiotyki podawane w innej lecznicy nie przyniosły skutku. Rudy odbył w tym samym dniu konsultacje stomatologiczną i dziś był na zabiegu usunięcia zębów.Zabieg sanacji wyniósł nas 680zl, tym samym na dzień dzisiejszy za leczenie wszystkich kotów wynosi 2745zl. Czekamy nadal na informację w kwestii wymazów wszystkich trzech kotów, Tito, Szary, Didi.


Aktualizacja 27.11.2024

Tito odbył dziś wizytę konsultacyjną w Gliwicach, której koszt wyniósł 200zł


Aktualizacja 18.11.2024

Otrzymaliśmy wyniki z obu wymazów, oba wyszły ujemne.

Aktualizacja 16.11.2024

Kontaktowałam się dziś z lecznicą, dostaliśmy termin na 27go listopada na konsultację kwalifikującą do zabiegu na którą musimy dostarczyć aktualne zdjęcia rtg oraz badania krwi i całą dotychczasową historię leczenia.

~~~~~~~~~

Witam,

Zwracam się do Państwa z prośbą o nie tylko ratowanie zdrowia, ale także życia mojego najstarszego kociego rezydenta.

Tita poznałam jeszcze, gdy był małym kociakiem w domu tymczasowym u mojej przyjaciółki i zakochałam się w nim od razu. 

Ma za sobą całkiem barwną historię weterynaryjną, włącznie z tym co przechodzimy teraz, jednak czeka nas wyzwanie, któremu sami nie sprostamy.

U Tita w maju pojawił się paskudny kaszel, niestety pech chciał, że początek choroby pojawił się w majówkę, gdy gabinety weterynaryjne nie przyjmowały, więc w pierwszy pracujący dzień został wpakowany w transporter i zabrany do weterynarza, gdzie zostało stwierdzone zapalenie krtani. Dostał antybiotyk i zostaliśmy wysłani do domu, gdzie przez jakiś czas był spokój, można śmiało powiedzieć, że przed paskudną i okrutną burzą...

Kaszel powrócił ze zdwojoną siłą, pojechaliśmy od razu do pierwszego gabinetu, który był w stanie nas przyjąć "na już", zostało wykonane zdjęcie RTG oraz badanie USG, morfologia i badanie krwi pod kątem serca. 

Przez prawie miesiąc stosowaliśmy przepisane leki, jednak już wtedy zaczął nas blokować problem finansowy, na szczęście po podanych lekach na jakiś czas była poprawa i wszyscy myśleli, że będzie to koniec historii, natomiast już wtedy pojawiały się teorie o zapadniętej tchawicy, jednak ze względu na rzadkość tej przypadłości u kotów została ona zepchnięta na dalszy plan.

Udało nam się uzyskać pomoc finansową od cudownych ludzi z TOZu w jednej z Częstochowskich klinik, gdzie udaliśmy się na dalszą diagnostykę wg wskazań poprzedniej lecznicy.

Została wykonana bronchoskopia z pobraniem wymazu na profil oddechowy górnych dróg oddechowych oraz kolejne zdjecia RTG. 

Z wyników uzyskaliśmy informację o obecnej w organiźmie mykoplaźmie oraz kaliciwirozie, więc rozpoczęliśmy antyboitykoterapię w tym kierunku. Jak można się domyślić po załączonym opisie wizyt- ponownie na jakiś czas była poprawa i wszyscy myśleli, że problem został rozwiązany, a on po prostu po cichu narastał do ponownego ataku...

Tym razem w tchawicy została znaleziona narośl z której został wysłany wymaz na kolejne badania i po raz kolejny zostałam poinformowana o mykoplaźmie, ponownie został zastosowany antybiotyk i ponownie była poprawa na jakiś czas.

Przy ostatnim ataku kaszlu podjęłam decyzję o zmianie lecznicy po raz kolejny, gdzie pan doktor przejrzał wszystkie dotychczasowe badania, zdjęcia, wyniki i po raz kolejny usłyszeliśmy informację o potencjalnie zapadniętej tchawicy. 

Mimo wszystko został pobrany wymaz na posiew mykologiczny oraz bakteriologiczny, na którego wyniki nadal czekamy. Zostało nam jednak wskazane udanie się na badanie endoskopowe oraz ewentualne założenie stentu na tchawicę. 

Tutaj zaczynają się prawdziwe schody, ponieważ koszt takiego zabiegu oscyluje w granicach 4-5tys złoty, a do tego dochodzą badania przedzabiegowe, czyli kolejne zdjęcia RTG, USG, badania krwi oraz echo serca. 

Mając to wszystko na uwadze zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w ratowaniu mojego przyjaciela, ponieważ poza nim mam pod opieką również inne zwierzaki, a niestety ostatnimi czasy wypłaty w pracy również przestały być u mnie stabilne, co aktywnie staram się zmienić, ale na ten moment znacząco utrudnia mi to w pomocy Tito.

Wszystkie badania oraz faktury będę dodawać do zbiórki w ramach aktualizacji, powyżej faktura za wspomniane przeze mnie badania na myko/bakteriologię.

Wiem, że zbliża się okres świąt i kupowania prezentów dla bliskich, ale liczę, że w ramach nadchodzącego ducha świąt będą Państwo w stanie wesprzeć nas chociaż złotówką, bo niestety w obecnej sytuacji goni nas czas... Ataki są coraz częstsze i coraz ciężej je wyciszyć, zastosowane wczoraj leki pomogły na niecałą dobę...

Aktualizacje


  • Małgorzata Różyńska - awatar

    Małgorzata Różyńska

    27.11.2024
    27.11.2024

    Tito odbył dzisiaj konsultację pulmonologiczną. Jesteśmy umówieni na endoskopie w celu pobrania kolejnej próbki do badań oraz podania sterydu miejscowo bezpośrednio do tchawicy. Zostaliśmy poinformowani o bardzo dużym ryzyku związanym z przeprowadzeniem zabiegu założenia stentu, więc będziemy póki co próbowali walczyć farmakologicznie. Pan doktor powiedział, że nie jest wykluczone, że stent ostatecznie trzeba będzie założyć, ale będziemy robić wszystko, aby jednak tego uniknąć właśnie ze względu na bardzo duże ryzyko. Wizyta została opłacona ze zbiórki, tym samym na dzień dzisiejszy do wypłacenia pozostaje 2887zł. Zostałam poinformowana, że zaplanowany zabieg będzie oscylował w granicach 1500zł. Ponieważ w aktualizacji mogę dodać tylko jedno zdjęcie fakturę dodam jako edycja zbiórki.

    Zdjęcie aktualizacji 154 786

3 087 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 29 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Małgorzata Różyńska - awatar

Małgorzata Różyńska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 29

Zuzia - awatar
Zuzia
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Michalina - awatar
Michalina
100
Joanna - awatar
Joanna
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Joanna - awatar
Joanna
10
Wróbel Wróbel - awatar
Wróbel Wróbel
50
Chłopaki z Ablaze - awatar
Chłopaki z Ablaze
260
Aldona - awatar
Aldona
5
Pani Elżbieta - awatar
Pani Elżbieta
30

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij