Witam serdecznie wszystkich, nazywam się Dominik i obecnie mam 34 lata natomiast pozostaje osobą niepełnosprawną od równo 10 lat.
NA WSTĘPIE PODAM PAŃSTWU MÓJ NUMER TELEFONU GDYBYŚCIE MIELI JAKIEKOLWIEK PYTANIA TO CHĘTNIE NA NIE ODPOWIEM:
690 149 479
Gdybym nie odebrał z różnych względów tak się może zdarzyć to proszę o SMS bądź ja sam oddzwonię.
Poniżej postaram się wytłumaczyć na ile potrafię jak to się stało że młody i zdrowy chłopak, do feralnego momentu maja 2015 całkowicie sprawny psychofizycznie poniósł tak ogromne straty zarówno zdrowotne jak i na psychice...
W 2015 roku w wyniku złamań żeber po obu stronach doznałem wstrząsu septycznego i od tego czasu pozostaje osobą niepełnosprawną. Lekarze dali do zrozumienia mojej rodzinie, że moje szanse na przeżycie są znikome i by bliscy przyjechali się ze mną pożegnać. Ciąg dalszy tego wątku opiszę w dalszej części.
Dokładniej niepełnosprawność jest spowodowana powikłaniami rodzaju neurologicznego tj. porażeniem czterokończynowym, znacznymi niedowładami kończyn dolnych oraz stanem po licznych, skomplikowanych ich złamaniach.
Dzisiaj zdecydowałem się pierwszy raz w życiu na poproszenie o pomoc do ludzi niebędących moją najbliższą rodziną. Od tych 10 lat zawsze było mi naprawdę bardzo ciężko pod względem finansowym (bo o tym teraz mowa). Szczególnie było tak przez fakt braku możliwości podjęcia jakiejkolwiek zatrudnienia - nikt nie jest w stanie przewidzieć takich nieszczęść a ja miałem wykształcenie zasadnicze zawodowe tak więc praca fizyczna odpadała natomiast nie miałem żadnych kursów itp. by móc zarabiać będąc w stanie w jakim się znajdowałem.
A pierwsze 3 lata tj. do wiosny 2018 roku byłem całkowicie uzależniony od pomocy najbliższych czyli ukochanej lecz już niestety sp. babci, mamy i rodzeństwa przy wszelakich codziennych czynnościach. Załatwianie potrzeb fizjologicznych, mycie, przygotowywanie posiłków i cała reszta takich podstawowych rzeczy była dla mnie ówcześnie 24 latka niemożliwa bez najbliższych.
Wracając do tematu zdrowia to oprócz neurologicznego urazu pozostałością po niewydolności wielonarządowej jest m.in. rozedma płuc oraz wymienione obydwa stawy biodrowe na endoprotezy przed 3 laty, bóle stawów kolanowych. Ponadto gdy miałem 16 lat zdiagnozowano u mnie hipogonadyzm, zaburzenia czynności przysadki mózgowej i hiperprolaktynemie. No i w zależności od psychiatry stwierdza się u mnie depresję bądź dystymię, PTSD oraz stany lękowe.
Dodam, że najnowszą decyzją komisji orzekającej stopnie inwalidztwa tym razem otrzymałem również II grupę jednakże już na stałe . Prawdopodobnie stało się tak z powodu występujących u mnie ataków padaczki. Zostało to również uwzględnione w orzeczeniu.
W najbliższym czasie załącze dokumenty takie jak decyzje z MOPS, orzeczenie o niepełnosprawności, najważniejszą dokumentację medyczną oraz jedne z ostatnich faktur za leki.
Dziękuję za uwagę,
Dominik
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!