Leczenie alternatywne Raka

Mam na imię Balbina i mam 49 lat. Jestem mamą 28-letniego Kamila i 7-letniej Juli. W 2020r  został u mnie zdiagnozowany złośliwy rak piersi z przerzutami do wątroby i kości. Jestem po 8 cykli chemioterapii którą wspomagałam leczeniem alternatywnym. Mój stan w czerwcu 2021 był określony jako stabilny. Do tej pory wzmacniany był  dodatkowo mój system imunologiczny co pozwoliło mi również przestać wspomagać sie leczeniem alternatywnym. Byłam pewna że pokonałam raka.

 Co 3 miesiące jest u mnie wykonywany tomograf dla pewności braku nawrotu choroby. Jednak życie potrafi być bardzo zaskakujące i niestety ostatni tomograf, który był wykonany dzień przed wigilią 2021r, wykazał nowe przerzuty do węzłów chłonnych. Są to dość duże dwie zmiany przez które od 3 stycznia będę na nowo leczona chemioterapią! Dalej sie nie poddaje i wierzę głęboko że jestem w stanie pokonać chorobę! W marcu był kolejny kontrolny tomograf ktory wykazał że zmiany sie ZMNIEJSZAJA !!!!!!!!!!!!  :)

 Bardzo bym chciała wrócić do leczenia alternatywnego niestety same moje zarobki mi na to nie pozwalają. Leczenie wspomagające jest w Warszawie co wiąże sie z dodatkowymi kosztami. Jedna wizyta w klinice to koszt około 2000zł do czego dochodzą koszty dojazdu i noclegu. Takich wizyt powinno być conajmniej  dwie w miesiącu . Wiem jak bardzo  pomogło mi to w roku 2020 dlatego bardzo zależy mi na powrocie do leczenia wspomagającego. Tą zbiórką bardzo prosze ludzi dobrej woli o pomoc. Bez WASZEJ pomocy sobie nie poradzę! Zebrane pieniądze będą tylko i wyłącznie przeznaczone na kolejne 3 miesięczne leczenie do następnego tomografu, a czas pokarze co będzie dalej.....

 Dziękuję z całego serca za każdy jeden grosz....