Ocalić życie Bandżiego

9 615 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciło 111 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Emilia Zielińska - awatar

Emilia Zielińska

Organizator zbiórki

A to było tak... 

Na wsi w oborze, wśród krów i koni mieszkałem ja wraz z moją burą mamą oraz licznym rodzeństwem. Do dziś nie wiem, w jaki sposób udało nam się przetrwać w takich warunkach, wśród wielkich i silnych zwierząt...

Pamiętam, że mama prowadzała nas na skraj obory, gdzie Pan nalewał nam do miseczek mleczko… Chyba dzięki temu nie umarliśmy wtedy z głodu.

Pewnego dnia przyszła taka Pani, niepodobna do dotychczasowych człowieków, miała takie różowe włosy i taka była cała kolorowa i... zabrała nas stamtąd. Byliśmy przerażeni, ale szybko zdobyła nasze zaufanie. Otoczyła nas opieką, a naszą mamę zabrała na zabieg sterylizacji. I tak siedzieliśmy u różowej Pani, ale pewnego dnia zabrała nas w podróż. Najpiękniejszą jak się okazało. Jeden z moich braci, Blue trafił do nowego domku sam, a ja (Bandżi) i mój prawie bliźniak HejHej pojechaliśmy do naszej mamy - Emilki. I tam się zaczęło! Na miejscu, oprócz nowej Mamy, jest też dwóch małych człowieków. No i te człowieki tak nas pokochali, że nie umieją już bez nas żyć. 

Ta piękna historia trwałaby dalej, gdyby nie to, co wydarzyło się tydzień temu…Bandżi (czyli ja)  w środę (28.09.2022) zacząłem się źle czuć, byłem ospały, od pewnego czasu zdarzało mi się zrobić kupę z krwią (trwałej konsystencji, nie luźną). Moja człowiecza Mama uparcie pobierała próbki kału do zbadania na obecność pasożytów (wyszło negatywne). W piątek pobrali mi krew na biochemię i morfologię. Bolało, ale byłem dzielny, bo bardzo chcę być zdrowy... Wyniki wskazują na stan zapalny, problem z wątrobą, powiększoną nerkę. Od poniedziałku jeżdżę na całodniową elektoforezę. W poniedziałkowy wieczór dodatkowo pojawiły się powiększone źrenice, we wtorek Pani doktor powiedziała, że mój wzrok się pogarsza. Jeszcze w niedzielę Usg wykazało brak płynu na narządach. Niestety w środę płyn się pojawił. Z dnia na dzień również mój wzrok się pogarsza...Diagnoza jest jednoznaczna - to zakaźne zapalenie otrzewnej, jedynym ratunkiem jest długotrwała i bardzo kosztowna terapia. Bandżi (czyli ja) na ten moment czuję się ogólnie dobrze, co daje bardzo duże szanse, że uda się mnie uratować.

Niestety koszt mojego leczenia został wyceniony na ok. 14 tysięcy złotych. Dlaczego tak dużo? To szczególna postać choroby, a i ja dużo ważę (prawie 5 kilogramów). Regularne badania oraz pobyt w lecznicy na kroplówkach to dodatkowe koszty plus leki, które muszę przyjmować regularnie i równolegle z prowadzoną terapią. 

Moja ludzka mama to mama, która wychowuje samotnie dwójkę moich ludzkich małych człowieków, Kornelkę i Mateuszka. 

Szczególnie jestem zżyty z Kornelką, z którą śpię i nie wyobrażam sobie, abym mógł ją zostawić samą na tym świecie, Mateuszka zresztą tez nie, bo on się ze mną najlepiej bawi i jest moim cudownym ludzkim małym przyjacielem. 

Planowaliśmy razem długie życie, chciałbym z nimi świętować ich osiemnaste urodziny, chciałbym, aby byli ze mną do późnej starości, chciałbym deptać jej ślubną sukienkę kiedyś, a z Matim autem pojeździć, jak już zrobi prawko. W ogóle to chcę przeżyć z nimi jeszcze wiele pięknych chwil. Nie chcę też zostawiać Emilki, a szczególnie to już bardzo nie chcę zostawiać mojego brata HejHeja, bo on sobie beze mnie na tym świecie nie poradzi. Będę walczył !!! Koty są dla nas członkami rodziny, nie wyobrażamy sobie, aby nie ratować Bandżiego, jeśli są jakiekolwiek możliwości, to będziemy próbować. 

Niestety nie mamy aż takich środków finansowych, dlatego każda złotówka pomoże nam w ocaleniu życia Bandżiego. 

Prawie 3 miesiące regularnych zastrzyków i terapii uratuje życie Bandżiego. Jedna fiolka leku kosztuje 800 zł, dawka wyznaczona dla Bandżiego to 2ml, co powoduje, że jedna fiolka starczy na 5 dni. Potrzebujemy 18 fiolek, każda za 800 zł, o ile nie będzie wymagane zwiększenie dawki... Koszt takiej terapii to 14 400 zł. 

Dlatego z serca prosimy Was o pomoc, tak żeby również nasza bajka miała szczęśliwe zakończenie...

Wyniki badań: 

_____________________________________

Once a upon time...
In the barn, among cows and horses, threre I lived with my mother and numerous siblings.  To this day, I do not know how we managed to survive in such conditions, among large and strong animals ... I remember that my mother led us to the edge of the cowshed, where somebody poured milk into our bowls ... I guess thanks to that we didn't die of hunger.

One day, a Lady came, unlike other people, she had had such pink hair and she was very colorful and ... she took us from there.  We were terrified at first, but she quickly gained our trust.  She took care of us and got our mother for sterilization. One day the Pink Lady as we named her took us on a journey.  As it turned out, the most beautiful one.  One of my brothers, Blue, went to the new home alone, and me (Bangee) and my almost twin Brother HeyHey went to our new human mother - Emilka.  And there it started!  Apart from the mother, there were also two little humans there. That was love from the first site!

This fairy tale last for almost 2 years
Then, a week ago Bangee felt sick and very lethargic. My human mother stubbornly took stool samples to be tested for the presence of parasites (it turned out to be negative). On Friday, they took my blood for biochemistry and morphology. It hurts, but I was brave, because I really want to be healthy ... The results show inflammation, a problem with the liver, also an enlarged kidney.  I have been going for a full-day electrophoresis since Monday. On Monday evening, additionally enlarged pupils appeared, on Tuesday, the doctor said that my eyesight was deteriorating.  At first, the ultrasound showed a lack of fluid on the organs. Unfortunately, on Wednesday, the liquid showed up.  My eyesight is also deteriorating day by day ... The diagnosis is unequivocal - it is infectious peritonitis, the only salvation is long-term and very expensive therapy. At the moment Bangee feels good, which gives a very good chance that I his life can be saved.

Unfortunately, the cost of the treatment is estimated ca. PLN 14000 ($ 2 880).  Why is it so expensive?  This is a special form of the disease, and Bangee weights a lot (almost 5 kg). Regular examinations and stay in the vet clinic using drips are additional costs plus medications that he has to take regularly and in parallel with the therapy.

Emilka is not only a cat mother, but she also  has 2 kids - Kornelia and Mateusz who are very close with us. We (Bangee and HejHej) have planned a long life together, I would like to celebrate their eighteenth birthday, I would like them to stay with me until old age, I would like to trample Kornelia's wedding dress one day, and drive with Mati, after gaining his driving license. Generally, I would love to experience many more beautiful moments with them. I also don't want to leave Emilka, my brother, Hey-Hey, because he won't be able to cope in this world without me. This, I will fight !!!

Out Cats are family members to us, we can't imagine not taking the opportunity to save Bangee. Unfortunately, we don't have sufficient financial resources, so literally every zloty will help us save Bangee's life.

Almost 3 months of regular injections and therapy will save Banji's life. One vial of the drug costs PLN 800 ($ 160), the prescribed dose for Banji is 2 ml, which means that one vial will last for 5 days. At this point we need 18 vials, unless a dose increase is required ... The cost of such therapy is PLN 14 400 ($ 2 880).

Therefore, we ask you for help, so that also our fairy tale has a happy ending ...

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • EdyTa - awatar

    EdyTa

    06.11.2022
    06.11.2022

    Powodzenia

9 615 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciło 111 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Emilia Zielińska - awatar

Emilia Zielińska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 111

Iwona Marczak - awatar
Iwona Marczak
5
Biżuteria - awatar
Biżuteria
460
Flomark - awatar
Flomark
120
Kopciuszek - awatar
Kopciuszek
35
Żaneta Dublerka - awatar
Żaneta Dublerka
30
DRESIK - awatar
DRESIK
75
Ania licytacja #17 - awatar
Ania licytacja #17
10
Pypeć - awatar
Pypeć
20
K. B. - awatar
K. B.
16
Emilia Zielińska - awatar
Emilia Zielińska
30

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij