Zbiórka BasiaRajchert-leczenie - zdjęcie główne

BasiaRajchert-leczenie

13 351 zł  z 100 000 zł (Cel)
Wpłaciło 27 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Basia Rajchert-Anaszewska - awatar

Basia Rajchert-Anaszewska

Organizator zbiórki

Proszę o pomoc w walce o zdrowie.

Kochani, moja historia zaczęła się gdy miałam około 10 lat. Zawsze byłam drobna i malutka, ale nie miałam większych problemów ze zdrowiem, ot czasem chorowałam, jak to dziecko a potem wszystko mijało i znowu byłam aktywna i wesoła. Bardzo lubiłam gimnastykę artystyczną ponieważ w mojej rodzinie sport był zawsze ważny. Któregoś dnia po kolejnych ćwiczeniach zaczęła boleć mnie prawa noga. Mimo odpoczynku ból nie mijał. Po badaniach okazało się że zrobił się stan zapalny w kości. Nie mogłam już ćwiczyć a noga bardzo się osłabiła a potem kość zaczęła się łamać. Tutejsi ortopedzi nie bardzo dawali sobie radę i zakładali na nogę albo gips albo śruby. Musiałam zrezygnować ze szkoły, ponieważ więcej czasu spędzałam w szpitalu niż w domu. Zaczęłam mieć nauczanie indywidualne. Lata mijały i raz było lepiej a raz gorzej, ale do wcześniejszej aktywności niestety już nie wróciłam. Po kolejnym złamaniu, trafiłam do szpitala w Krakowie. Tam zrobili mi specjalistyczne badania i okazało się, że mam wrodzoną poikilodermię, znaną również jako zespół Rothmunda-Thomsona (RTS), jest to rzadka choroba dziedziczna, która charakteryzuje się nieprawidłowością szkieletu oraz podatnością na kostniakomięsaka. Leczenie wrodzonej poikilodermii wymaga długotrwałe obserwacji i różnych zabiegów przede wszystkim przez lekarzy ortopedów. 

Przez problemy ze zdrowiem jestem na rencie, lecz leczenie jest kosztowne i nie stać mnie niestety na nie. Ile mogłam sama zapłacić za leczenie, to płaciłam. Niestety teraz już nie daję rady, tym bardziej że w ostatnich dwóch latach stan mojego zdrowia  zaczął się jeszcze bardziej pogarszać, zaczęły bardzo boleć mnie kości i stawy. Od ponad roku nie mogę całkiem wyprostować ani zgiąć łokci, a kość w nodze, która wiele razy była już złamana, nie chce się dalej zrastać. Porobiły się dziury w kości oraz rany na nodze, które nie chcą się goić. Codziennie więc musze robić sobie opatrunki aby jakoś funkcjonować ale ból jest tak wielki, nie do opisania wręcz. Każdego dnia jestem na tabletkach przeciwbólowych. 

Lekarz, który mnie kilka lat temu leczył, zaproponował lek w kroplówce na wzmocnienie kości oraz terapię komórkami macierzystymi. Niestety nie było mnie stać, aby raz w miesiącu jeździć do prywatnej kliniki na lek w kroplówce i zostawać tam kilka dni. I tym bardziej nie było mnie stać także na terapię komórkami macierzystymi, które leczą różne choroby w tym owrzodzenia i rany na skórze, które mam, oraz mają zastosowanie w ortopedii w leczeniu uszkodzeń pourazowych kości w tym utrudniony zrost lub brak zrostu po złamaniu, jak jest także w moim przypadku. Niestety koszt takiego leczenia jest bardzo drogi, cena za jedno podanie komórek macierzystych waha się od kilku, kilkunastu tysięcy złotych wzwyż. Byłam także u profesora ortopedii w Warszawie na konsultacji, sama wizyta to koszt 450 złotych. Dodatkowo lekarz zlecił kolejne badania, jednak ich koszt wyniósł by mnie kilka tysięcy złotych, więc kolejny raz musiałam zrezygnować, ponieważ nie stać mnie na takie wydatki. 

Do tej pory w mojej chorobie oprócz zakładania gipsu, miałam już śruby, drut kirschnera, aparat Ilizarowa, preparat JectOs-substancja podawana do kości -  niestety nie zadziałała, a w ostatniej operacji, która odbyła się kilka lat temu został mi założony na kość piszczelową stabilizator zewnętrzny. Są to groty wbite do kości a pręt z tytanu trzyma całą kość, jednak było to rozwiązanie tylko tymczasowe, które niestety nie za wiele dało. Na początku mogłam trochę chodzić o własnych siłach, lecz groty w kości już nie trzymają, porobiły się kolejne dziury i wszystko się obluzowało. Obecnie leżę prawie cały czas w łóżku, czasem jak mniej boli używam kul łokciowych po domu. Bardzo proszę o pomoc w leczeniu, ponieważ moja renta nie pokryje wizyt lekarskich u specjalistów ortopedów, leków, USG, zdjęć rentgenowskich, badań, dojazdów, które czasem wynoszą ponad 300-400 kilometrów. Nie dam rady sama uzbierać tak dużej sumy pieniędzy. 

Przez te wszystkie lata, radziłam sobie jak mogłam, starałam się nikomu nie zawracać głowy, myślałam że to przejdzie, że dam radę. Starałam  się jakoś funkcjonować. Ale jest źle, nic nie przeszło i jest coraz gorzej. Potrzebuję lekarzy specjalistów, którzy będą mogli dalej mnie skutecznie leczyć aby wzmocnić moje kości i abym mogła w końcu znowu chodzić. Tak bardzo chciałabym być zdrowa. Nikt tego nie zrozumie, kto nie chorował. Kto nie zmagał się z bólem miesiącami czy latami. Choroba zmienia człowieka zewnętrznie i wewnętrznie. Już nic nie jest tak jak kiedyś. Czasem nie chce mi się już żyć, kiedy przychodzi ból. Czuję się jak więzień we własnym domu, już prawie 3 lata nie wychodzę z domu, i nie mam już siły. A ja tak bardzo chciałabym znowu chodzić, pójść na spacer, popatrzeć na ludzi, na drzewa, kwiaty, na niebo, pooddychać świeżym powietrzem, robić to co wcześniej robiłam. Niby to wszystko takie zwyczajne, normalne, ale ja tego już nie mam. Czuję się tak, jak by mi to zabrano, wyrwano siłą i zamknięto w  czterech ścianach. Dlatego kochani, bardzo proszę o pomoc. Będę wdzięczna za każdą złotówkę, która przybliży mnie do szansy na wyzdrowienie i w miarę normalne życie. 

Za każdą pomoc dziękuję z całego serca. 

Basia Rajchert-Anaszewska


13 351 zł  z 100 000 zł (Cel)
Wpłaciło 27 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Basia Rajchert-Anaszewska - awatar

Basia Rajchert-Anaszewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 27

Agnieszka - awatar
Agnieszka
100
Sylwia - awatar
Sylwia
250
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Mirosław Ryszka - awatar
Mirosław Ryszka
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10 000

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

People
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij