Spotkanie z rodzeństwem.

Zbieram na wyjazd do USA aby zobaczyć się z zaginionym rodzeńtwem po 10 latach. Mój brat i siostra zostali adoptowani przez rodzinę z USA. Po długich staraniach udało mi się ich odnaleźć. Jedyna przeszkoda jaka nas teraz dzieli to duży koszt spotkania. Bardzo potrzebuję wsparcia w zakupie biletu lotniczego. Zaczęłam już odkładać pieniądze na nocleg i wyżywienie.

Ponad 10 lat temu moje rodzeństwo trafiło do domu dziecka przez zaniedbanie rodziców. Przez pół roku odwiedzałam ich w placówce oraz brałam je do siebie w każdym możliwym momencie. Po upływie tego czasu pracownicy z domu dziecka gdzie przebywało moje rodzeństwo zaczęły utrudniać mi kontakt z rodziną pod pretekstem pobytu dzieci w sanatorium. 

O ich adopcji do USA dowiedziałam się już po fakcie, nie byłam informowana na bieżąco i nie dostałam szansy na to, aby rodzeństwo było ze mną. Przez okres 10 lat bez sukcesu starałam się znaleźć ich. Bardzo za nimi tęskniłam i cały czas miałam ich w swoim sercu. W 2017 roku wystąpiłam w telewizji w Interwencji ale żadne działanie nie przyniosło postępu. Dopiero w maju 2019 roku dzięki portalom społecznościowym udało mi się natrafić na ślad mojego rodzeństwa czym bardzo się ucieszyłam i odzyskałam nadzieję, na spotkanie z nimi. Armia Zbawienia w Polsce oraz w USA pomagała mi nawiązać kontakt z nimi.

Mój brat Konrad ma obecnie 20 lat a Victoria ma 17 lat. Wszyscy bardzo czekamy na spotkanie po tylu latach. Dlatego bardzo bym chciała za rok polecieć do nich do USA i zobaczyć się z rodzeństwem, gdy Victoria skończy 18 lat. Żeby odbudować kontakt i zaufanie potrzebujemy spotkania twarzą w twarz. 

Abym mogła zobaczyć się z bratem i siostrom potrzebuję Państwa wsparcia. Każdy złotówka przybliży nas do długo wyczekiwanego spotkania.

Jeżeli chcieliby Państwo być na bierząco w postępie planowanego wyjazdu i spotkania jestem otwarta na kontakt.

Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc, finansową oraz pomoc w rozpowszechnieniu informacji o zrzutce w mediach społecznościowych.