Drodzy Państwo, po raz kolejny zwracamy się z prośbą o wsparcie Pani Haliny i jej podpopiecznych.
80-letnia Pani Halina codziennie stoi niedaleko metra z puszką i zbiera na uratowane przez siebie koty. W wyniku pandemii, znacznie spadła ilość korzystających z metra, a co za tym idzie, ilość pieniędzy na kotki.
Pomóżmy jej zdobyć środki na utrzymanie podopiecznych!
Pierwsze cztery koty trafiły do Pani Haliny blisko 16 lat temu. Kocie dzieci zostały wyrzucone w okolicach Pola mokotowskiego.Od tamtego czasu, pani Halina nie potrafiła przejść obojętnie obok kolejnych kocich tragedii. Uratowała koty wyrzucone na wiejskiej drodze, przeganiane z ursynowskich piwnic, z legionowskiego bazarku, zmarznięte i głodne.
W ten sposób przygarnęła łącznie 24 koty. Część z nich odeszła już za tęczowy most i obecnie pani Halina opiekuje się 20 kotami. Wszystkie, dzięki pomocy życzliwych ludzi, udało się wysterylizować. Każdy z nich ma imię i jest niesamowicie kochany przez panią Halinę. Dzięki pomocy lokalnego Ratusza, koty mają zapewniony dostęp do weterynarza.
Teraz Pani Halina sama potrzebuje pomocy. Jest samotną, emerytowaną osobą. Codziennie udaje się w okolice metra i zbiera pieniądze na koty do zarejestrowanej przez siebie puszki. Nadchodzi kolejna zima i obawiamy się o stan zdrowia Pani Haliny.
Próbowaliśmy uzyskać pomoc dla Pani Haliny od lokalnych fundacji, ale wszystkie borykają się ze własnymi finansowymi problemami. Pani Halina i jej kotki są zdani na siebie. Zapasy pieniędzy i karmy codziennie się zmniejszają. Miesięczny koszt utrzymania 20 kotów to około 2000 zł.
Prosimy o wsparcie Pani Haliny. Chcemy uzbierać 8000 zł, aby Pani Halina mogła pozostać w najbliższym czasie w domu i nie bać się o los jej podopiecznych
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!