Cześć nazywam się Julia.
O chorobie dowiedziałam się zupełnie przypadkiem wchodząc któregoś dnia na artykuł o kotach, nie sądziłam wtedy że spotka to moje maleństwa.
Dwa kotki zostały znalezione mając zaledwie tydzień, opiekowałam się nimi od samego początku jak tylko mogłam, robiłam co w mojej mocy by maluchy przeżyły. Były karmione, myte, wiele nocy nie przespanych aby zapewnić im ciepło i opiekę na jaką zasługiwały. Gdyby nie interwencja kociaki nie przeżyły by same na wolności. Z dnia na dzień nabierały sił i szybko rosły, byłam przekonana że wszystko będzie dobrze aż do pewnego dnia. Kotki na ten moment mają dwa miesiące więc są to jeszcze kocie dzieci, które tak jak małe dziecko chcą się bawić, przytulać i być zdrowe. Wirus przyszedł niespodziewanie, z dnia na dzień stan jednej kotki diametralnie sie pogorszył, kicia zaczęła wymiotować po każdym posiłku i nie wykazywała żadnych chęci do zabawy. Do tego doszła biegunka i brak apetytu. Trafiła do szpitala gdzie była hospitalizowana dwa dni, następnie wzięłam ją do domu i kontynuowałam leczenie zalecanymi lekami. Stan kotki nie poprawia się, minął już tydzień odkąd choroba rozwinęła się w tym małym organizmie. Niestety również druga kicia została zarażona, co było nieuniknione. Panleukopenia to okropny wirus, który zabija koty w przeciągu paru godzin lub dni, w szczególności takie małe kocięta, które nie mają jeszcze wyrobionej odporności na różne choroby. Istnieje nadzieja, że kotki wyzdrowieją. Nie mogę jednak patrzeć na to jak te maluchy cierpią i proszą o pomoc, a zrobiłabym wszystko by je uratować. Ocaliłam im życie nie po to, żeby teraz patrzeć na to jak gaśnie im iskra w oku. Każde zwierzątko zasługuje na spokojne życie. Niestety leczenie jest kosztowne i nie wiem czy będę w stanie opłacić wszystkie leki i ewentualną hospitalizacje kociąt. Ceny leków podałam niżej (starczą tylko na pare dni a leczenie jest długotrwałe). Do tego dochodzi specjalna karma dla kociąt i probiotyki.
Prosiłabym bardzo o pomoc w uratowaniu maleństw, może istnieje jakaś dobra duszyczka, która będzie chciała pomóc i wesprzeć kotki w walce z tą paskudną chorobą. Liczy się każda złotówka, będę bardzo wdzięczna za pomoc oraz za udostępnienie linka do zbiórki.
Pomóżmy im wygrać z chorobą!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!