Czasami dzieją się różne rzeczy, dziwne i bardzo dziwne...
Jakiś czas temu napisała do mnie dziewczyna dokladnie z okolic Łomży .
Nie wiem dlaczego ale intuicja podpowiedziała jej, że choć z daleka to mogę jej pomóc!
Poprosiła abym pomogła znaleźć jej dobre domy dla szczeniąt które urodziła jej suczka.
Powiem szczerze dla odczepnego napisałam że jej pomogę jeśli suczka będzie wykastrowana , myślałam że to jakiś żart .
Dziś maluchy mają już prawie 8 tygodni i naprawdę nadszedł czas , na spełnienie obietnicy !
Mam nadzieję że obietnica w drugą stronę, rownież zostanie spełniona.
Dzięki Pani Anecie maluchy znalazły miejsce u Pani Agnieszki Rutowicz za co dziekujemy z całego serca!
Planujemy transport z Podlasia w okolice Łodzi w ten piątek.
Niestety sytuacja materialna tej osoby nie pozwala na pokrycie kosztów transportu..
Wiem że to wyręczanie rozmnażaczy ..
Ale z kolei pięć suczek ktore mogłyby trafić w nieodpowiedzialne ręce...
Nie chcę nawet o tym myśleć...
Koszt transportu to 500 zł
Mamy już 70 zł
Czyli brakuje nam 430 zł aby w piątek te maleństwa mogły wyruszyć do Pani Agnieszki .
Maluchy będzie wiózł Pan Grzegorz , który już kiedyś zabierał od nas suczkę .
Również dlatego że mieszka 50 km od miejsca z którego trzeba zabrać maluchy , bo biorę pod uwagę że mogą to być szczenięta widmo ..bo nigdy nie widzialam ich na oczy.
Ale może być to wszystko najprawdziwszą prawdą..
Wiem że są to maluchy nie od nas .
Które nie są pod naszą opieką, ale czy to ma znaczenie ?
Z drugiej strony chcielibyśmy aby miały lepsze życie.
Powiem szczerze już mi jest wstyd prosić , wczoraj o karmę dziś o transport ...
Tak więc kto może niech wpłaci złotówkę ..dwie ...lub piątaka..
Dziękuję!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!