Leon to kot który trafił do mnie w zeszłym roku .Jest u nas tymczasowo dopóki sytuacja jego Pani się nie zmieni, ponieważ tam gdzie przebywa nie można mieć zwierząt. Za to często go odwiedza.
W marcu Leon trafił na ostry dyżur, apatia, gorączka, ciężki oddech i brak apetytu. Zrobiono badania, podano sterydy i antybiotyki. Rentgen oraz wyniki wskazała że jest to zakaźne zapalenie otrzewnej. Leonowi zbiera się płyn w klatce piersiowej, jest to stan zagrożenia życia.
Leczenie okazuje się bardzo kosztowne. Do tej pory już kosztowało nas 2 700 zł.
Terapia lekami trwa 84 dni. Jest to ogromny koszt leków oraz dodatkowych badań które należy wykonywać.
Kieruje do Was prośbę w imieniu swoim jak i właścicieli kota abyście pomogli nam uratować Leona.
Będziemy ogromnie wdzięczne.
13.05.2025
Leon czuje się obecnie bardzo dobrze jest na 35 z 84 dni leczenia.
FIP na który "dopadł Leona" to zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów. Choroba wywoływana jest przez koronawirus. Dodatkowo jest on FELV + czyli ma kocią białaczkę.
1 dzień leczenia to 50 zł. Tyle kosztuje jedna tabletka .
Jego właścicielka jak tylko może przychodzi na przytulaski i głaski.
Kot stał się głodomorkiem.
Mamy nadzieję że zakończymy leczenie sukcesem, za tydzień wybieramy się na kontrolne badania.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!