Witam, chciałabym przedstawić wam krótką historie. Pies którego widzicie na zdjęciu, rok temu stracił swojego ukochanego Pana. Z dnia na dzień został pozbawiony swojego najlepszego przyjaciela… po miesiącach udręki, głodowania, bycia lękliwym przekonał się do powrotu do normalnego życia. Aż do środy gdy została mu postawiona zła diagnoza. Pies nie mógł oddać moczu a Pani doktor wpakowała w niego 2 kroplówki przez co doszło do pęknięcia pęcherza moczowego. W drugiej klinice okazało się że pies ma ostrą niewydolność nerek i konieczna jest operacja ratująca życie. Właścicielka psa to samotna matka która ostatnie pieniądze przeznaczyła na ratowanie przyjaciela. Operacja się udała, pies walczy o nowe życie lecz przebywa nadal w klinice. Wstępnie oszacowano tę operację do 5 tysięcy, ale czas pokaże ile to wyniesie ostatecznie. Bardzo prosimy o pomoc. Chcemy go uratować.
29.09 dostaliśmy telefon, że pies zmarł. Klinika nadal domaga się pieniędzy za operację PODCZAS KTÓREJ UŻYLI WADLIWYCH NARZĘDZI I DOSZŁO DO MARTWICY ORAZ POPRZENIA III STOPNIA SKÓRY NA BRZUCHU. Błagamy o pomoc
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!