Katarzyna Bronicka
Sunia dzięki Waszej pomocy jest po zabiegu. Strasznie dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli.
Sonia w chwili adopcji ze stowarzyszenia pomocowego była pieskiem po przejściach. Pan adopcyjny po rozwodzie, kilka miesięcy po adopcji, zostawił ją w domu byłej żony i stopniowo stracił nią zainteresowanie. Nabrał negatywnego nastawienia do pieska, nie był w stanie zapewnić jej już opieki... Długo by pisać. Pies był już raz zwrócony z adopcji i powtórka sytuacji bardzo negatywnie odbiła by się na psiej psychice. I tak wymagał pracy, aby normalnie funkcjonować po tym, co przeżył do tej pory. Został więc w domu, do którego przybył w nadziei na spokojne życie do końca swoich dni. Sunia jest bardzo kochana i wiedzie spokojne, bezpieczne życie. Problemem są niestety pieniądze... Gdyby nie były mąż, który wziął Sonię bez mojej aprobaty, nigdy nie zdecydowała bym się na adopcję pieska - bo mnie nie stać na utrzymanie zwierzaka. Jako nauczycielka w przedszkolu stowarzyszeniowym zarabiam bardzo skromnie. Los potoczył się przewrotnie - cały ciężar opieki weterynaryjnej psiej seniorki spadł na mnie. Jest mi głupio, że proszę o pomoc, ale robię to, bo czuję się w obowiązku zrobić wszystko aby piesek, który mi zaufał był zadbany i nie cierpiał więcej w swoim niełatwym życiu. Zebrane fundusze przeznaczę na profilaktykę, leczenie i karmę dla Soni.
Sunia dzięki Waszej pomocy jest po zabiegu. Strasznie dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sebastian
Zdrówka dla pieska!
Natalia
Więcej niestety nie mogę wpłacić, ale może się to zmieni niedługo. Trzymam za was kciuki! Taka właścicielka to dla psiaka skarb. ❤️
Karolina
powodzenia <3
Joanna
Powodzenia! Trzymam kciuki.
Octavia
Trzymajcie się! Oby seniorka miała jeszcze wesołe życie z kochającymi ludźmi :)