Zbiórka Spłatą odziedziczonego długu - miniaturka zdjęcia

Spłatą odziedziczonego długu Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Spłatą odziedziczonego długu - zdjęcie główne

Spłatą odziedziczonego długu

1 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Adrianna Kowalska - awatar

Adrianna Kowalska

Organizator zbiórki

Cześć!

Mam na imię Ada i piszę tutaj z błagalną prośbą o pomoc w odcięciu się od przeszłości. Obecnie mam 28 lat i resztką sił walczę o siebie i swoją spokojną przyszłość. Mój tata zniszczył mi życie, sponiewierał psychikę i odcisnął piętno, które noszę w sobie do dziś. Odkąd pamiętam żyłam w strachu o siebie i mamę. Tata pracował w wojsku, pił codziennie, później doszły narkotyki. Moimi szczęśliwymi chwilami były te, kiedy był w pracy lub na wyjeździe. Serce pękało mi za każdym razem, gdy widziałam mamę błagającą go o normalne życie z nami. Sama mama starała się zapewnić mi jak najlepsze dzieciństwo. W okresie nastoletnim byłam już zbuntowana i wykończona, dochodziło między mną a tatą do rękoczynów, niejednokrotnie groził mi nożem, bronią (miał pozwolenie na broń). Kolejna taka kłótnia przełamała szalę cierpliwości i mama wyrzuciła go wreszcie z domu. Mój koszmar jednak się nie zakończył. Będąc bezdomnym pił jeszcze więcej. Dzwonił, że jest samotny i nieszczęśliwy wpędzając mnie tym w ogromne poczucie winy. 

Bardzo szybko zaczęłam pracę żeby pomóc mamie, nie chciałam od niego żadnych alimentów ani innych rzeczy. Studiowałam i pracowałam jednocześnie nie śpiąc nawet kilka dni. Pewnego wieczoru otrzymałam wiadomość, że tata popełnił samobójstwo… Wtedy poczułam ulgę i jednocześnie nienawiść do samej siebie za to uczucie. Nasiliła mi się depresja, nie chciałam już dłużej żyć. Rodzina zrzuciła winę na mnie. A tata zrzucił na mnie swoje długi. Od 5 lat próbuje przeżyć każdy dzień. Chodzę do psychiatry, psychologa. Odcięłam się od toksycznej rodziny i wreszcie po takim czasie zaczynam widzieć światełko w tunelu. Zaczynam powoli marzyć, że jednak należy mi się dobre, spokojne życie. Nadal dużo pracuję, a większość mojej wypłaty idzie na raty za długi (nie mogłam się ich zrzec żeby rodzina nie straciła domu). 

Zalozylam zrzutkę po namowie przyjaciół. Wierzę w dobro ludzi, którzy pomogą mi się uporać z moimi demonami i będę mogła wreszcie odetchnąć z ulgą.

Dziękuję każdemu, kto wpłaci nawet pół grosza a także wyśle w moją stronę dobrą myśl. 

Ludzie są dobrzy.

1 zł  z 50 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Adrianna Kowalska - awatar

Adrianna Kowalska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij