Znowu zwracam się z prośbą o pomoc, a bardziej o wsparcie pieniężne. Zwróciła się do mnie starsza Pani, która nie radzi sobie z kotkiem. Przyjechałam i zobaczyłam kota z zaawansowanym kocim katarem. Wczoraj (sobota) każdy wet był zamknięty, zlitował się nade mną jeden weterynarz i przyjął mnie w swoim prywatnym domu. Dostał antybiotyk i zastrzyk przeciwzapalny, do tego krople do oczu gentamicin. Koszty leczenia będą spore patrząc na to jak wygląda, zatoki, nos zapchany, że zaczyna wchodzić na oczy. Mocny kaszel, który wskazuje na problem też w płucach. Jutro będę szukała wet, który będzie miał lepsze warunki, ale potrzebuje pieniędzy, sama nie jestem w stanie opłacić leczenia ze względu na to, że ratuje też inne zwierzęta, a starsza Pani ledwo łączy koniec z końcem. Dziękuję za wszystkie udostępnienia i wpłaty! ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!