Mieszkam w małej wiosce położonej nad rzeką Pisą w gminie Kolno, województwie podlaskim. Wychowuję dwójkę dzieci (4 i 2 lata), pracuję w ramach stażu unijnego w Centrum Kultury Gminy Kolno w Koźle za co orzymuję wynagrodzenie zgodne z Unijnym regulaminem (około 1037zł). Oprócz tego jestem studentką II roku studiów magisterskich na kierunku pedagogicznym. Od najmłodszych moich lat rodzice wyjeżdżali za granicę na zbiory w celach zarobkowych, tata pracuje tam do chwili obecnej jako kierowca tira, aby utrzymać rodzinę i wspomóc finansowo zarówno mnie jak i moim siostrom możliwość dalszego kształcenia się. Mama podjęła prace po „odchowaniu” mnie i moich sióstr (mam 3 siostry). Obecnie pracuje w sklepie Delikatesy Centrum jako sprzedawca na stanowisku mięsnym. Mąż mój rozpoczął studia w Białymstoku, pracuje na ¾ etatu w Centrum Integracji Społecznej ponad 30 kilometrów od miejsca naszego zamieszkania za co otrzymuje wynagrodzenie około 2500zł na rękę. Nie posiadamy własnego miejsca zamieszkania, nie stać nas na kredyt.
Od dłuższego czasu (około 2 lata) staram się otrzymać dofinansowanie na różne kursy (kurs szycia, kurs projektowania odzieży, kurs trenera personalnego) z programów dostępnych w Urzędzie Pracy, jednakże wszystkie moje prośby i wnioski zostały odrzucane (prawdopodobnie przez brak znajomości we wspomnianej instytucji). Udałam się do Urzędu Pracy w celu zapytania o dofinansowanie na własną działalność gospodarczą, skutek był taki, że zbyto mnie bez udzielenia odpowiedzi. Odesłano mnie na stronę internetową.
Chciałabym otworzyć własne Bistro w Kolnie (najbliższe miasteczko) ze zdrowymi słodkościami oraz posiłkami. Pomysł wziął się stąd, iż moje dzieci są alergiczkami, a w Kolnie gastronomia opiera się głownie na fast foodach, burgerach i kebabach. Niestety realia są takie, że na start nie mam dosłownie NIC, prócz szczerych chęci, pomysłu i zapału. Biznes chciałabym prowadzić wspólnie z siostrami. Najmłodsza z sióstr (19 lat) posiada wykształcenie: technik żywienia i usług gastronomicznych, co byłoby przydatne w prowadzeniu takiego biznesu. Gmina Kolno w której mieszkamy jest okolicą typowo rolniczą, więc miałybyśmy nieograniczony dostęp do naturalnych produktów od lokalnych dostawców. Nie chcę wyjeżdżać za granicę w celach zarobkowych.
Nie chciałabym, aby model rodziny moich dzieci wyglądał tak jak mój – wyjazdy rodziców do Niemiec, wychowywanie się bez taty praktycznie od małego do dnia dzisiejszego, ponieważ w innym wypadku nie stać byłoby nas na chleb. Chciałabym uczciwie zarabiać i zapewnić przyszłość moim dzieciom dzięki prowadzeniu Bistro. Do tej pory nie otrzymałam żadnego wsparcia finansowego, nie dano mi nawet nadziei na jakąkolwiek pomoc. Oczywiście odkładam własne pieniążki na ten cel, jednak przy wynagrodzeniu około 1000 zł jest to nieznaczna suma. Zwracam się z prośbą do Pani o wsparcie finansowe na otwarcie własnego Bistro ze zdrową żywnością.
Prowadzenie takiego Bistra to moje marzenie i cel, chciałabym go konsekwentnie zrealizować, dlatego zwracam się o pomoc w zbiórce, ponieważ kto pyta – nie błądzi. Proszę o zrozumienie i wsparcie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!