Kochani.
W ostatnią niedzielę, wraz z tatą, przywieźliśmy z granicy do Płocka pięć osób z Ukrainy, dwie starsze panie i mamę z dwójką dzieciaków (11 i 13 lat). Zamieszkali u swojej krewnej. Spędzili ponad dobę w podróży z Kijowa do Hrebenne, w tym 17 godzin w pieszej kolejce do granicy. Byli przestraszeni i nieludzko zmęczeni. Spakowani byli w trzy małe plecaczki, dwie reklamówki i walizkę pokładową. Nie mają praktycznie nic, tylko to co na sobie. Czuję teraz, że jestem odpowiedzialny za tych ludzi. Chciałbym pomóc stanąć im na nogi, chciałbym pomóc im odzyskać wiarę w ludzi. Chciałbym, żeby sami mogli decydować o tym co kupić, oni sami najlepiej będą wiedzieli co jest im potrzebne w danym momencie.
Zwracam się z ogromną prośbą do ludzi wielkiego serca o pomoc finansową. Będą im potrzebne ubrania, buty, środki czystości oraz higieniczne, leki i wiele, wiele innych rzeczy. Pomóżmy im, pomóżmy im uwierzyć w siebie, pomóżmy im decydować o sobie...
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Justyna Marchewa
Pomagajmy ! Dobro do nas wraca :)