Witaj. Nazywam się Łukasz i mam 32 lata i pochodzę z Warszawy. Pierwszy raz w życiu sytuacja zmusza mnie by prosić o pomoc innych ludzi. Zawsze to ja pomagałem nie oczekując niczego w zamian, ale los przestał być dla mnie łaskawy...
Jestem Polakiem,który wylądował w Ameryce Południowej za namową "kolegi"....
Moja aktualna sytuacja jest tragiczna..mam ostatnie pieniądze za które opłaciłem wynajmowane mieszkanie i pozostałe środki wystarcza mi na około miesiąc życia.
Nie mogę tu pójść do zwykłej pracy z tego względu,że jedyne co mi zaoferują to praca za najniższą krajową,która wynosi 1100zl ( walutą jest praktycznie 1=1), a samo wynajęcie mieszkania to koszt około 1500-2000zl...
10h system pracy nie pozwala na podjęcie drugiej pracy,więc jedyne co wchodzi w grę to własny biznes, na otworzenie którego potrzeba mi około 10 000zl . Plan jaki mam, to sprzedaż Paczków domowej roboty, oraz produkcją i sprzedażą alkoholu ( w Peru nie jest to zabronione, a na sprzedaż gastronomiczna nie potrzeba żadnych zezwoleń ).
Pieniądze te są mi potrzebne na zakup niezbędnego sprzętu AGD do gotowania, sprzętu do założenia własnej "bimbrowni" oraz opłacenia mieszkania na kolejny miesiąc - z jedzeniem jakoś sobie poradzę... Najważniejsze aby zacząć produkcję i sprzedaż...
Polskie jedzenie zawsze jest w cenie, a i na bimbrze się znamy, więc to jest dla mnie szansa, aby stanąć tu na nogi.
Poniżej dowiesz się nieco więcej o mojej zwariowanej historii:
Wszystko zaczęło się dobre 10lat temu,gdy w Polsce poznałem pewnego litwina mieszkającego od 8 lat w Ekwadorze. Zaprzyjaźniliśmy się i przez okres 10 lat byliśmy dobrymi kolegami. Przez ten czas namawiał mnie na przylot i osiedlenie się w tym egzotycznym kraju, opowiadając jak tam jest pięknie i cudownie, a życie jak proste i bezstresowe... Jako młody chłopak byłem zafascynowany programami Wojtka Cejrowskiego, który opowiadał o Ameryce Południowej w super latywach. Mając z każdym rokiem coraz bardziej dość tego co działo się w Polsce, w kwietniu 2024r ,podjąłem decyzję o wyjeździe. Zebrałem wszystko co miałem, to co zbyteczne sprzedałem i wyruszyłem na podbój Ameryki Południowej...Niestety...na miejscu okazało się,że mój "kolega" zapomniał wspomnieć mi o kilku ważnych rzeczach, a inne mocno ubarwił... Nie było tam pracy, której miało być pod dostatkiem....Nie było też turystów, na których miał opierać się mój biznes w postaci Pierogarnia... Okazało się że plan awaryjny w postaci podjęcia pracy w moim zawodzie jako Teletechniki, rowniez jest niemozliwe, gdyż za 400 dolarów miesięcznie jest niemożliwe przezyc...Po 2 dniach zostałem oddelegowany by mieszkać w hostelu i tak na prawdę bez żadnej opieki ze strony "kolegi". Ceny w sklepach okazały się znacznie wyższe niż przedstawiał to znajomy, a cały biznes plan okazał się niewypałem,na którym straciłem część swoich oszczędności,których i tak było niewiele.
Po nieudanych poszukiwaniach pracy, postanowiłem przenieść się do Peru, w którym sytuacja ekonomiczna miała być znacznie lepsza niż w Ekwadorze...niestety i tu okazało się,że bez własnego biznesu nie ma możliwości by normalnie żyć...Poszukiwania pracy trwały, a oszczędności topniały..Udało mi się poznać pewnego obywatela USA, który najął mnie do pracy za co otrzymywałem gratyfikacje wystarczająca na podstawowe utrzymanie się,niestety człowiek ten postanowil opuścić Peru....dodatkowo zostałem ostatnio okradziony ze wszystkich wartościowych rzeczy...
Pomysłów na biznes mialem wiele,ale każdy wymagał wkładu finansowego,którego niestety nie posiadam, jak również zaangażowania osoby trzeciej,której nie posiadam...
Moja aktualna sytuacja jest....tragiczna.... Jeżeli nie uda mi się uzbierać potrzebnej kwoty, wyląduje na ulicy...
Ktoś mógłby powiedzieć,, wracaj do Polski" , ale niestety nie mam tam do czego wracać...Wynajęcie mieszkania w Warszawie to dla mnie astronomiczna kwota...w profesji w której się specjalizuje należy mieć swój sprzęt,który sprzedałem by mieć na podróż tutaj...nie mam tam też nikogo kto mógłby mi pomóc. Więc jeśli nie uda mi się tutaj...najzwyczajniej życie ze mną wygra...dlatego też proszę o jakąkolwiek pomoc. Każda złotówka jest dla mnie teraz na wagę zlota.
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: