Cześć wszystkim.
Mam na imię Kuba, jestem nieco ponad 20 letnim chłopaczkiem który swoich rodziców darzy wielką miłością za to co zrobili i za to czego nie zrobili aby nam było dobrze.
Mam 7 rodzeństwa, które jest porozrzucane wiekowo (od 27 do 9 lat)
Mam 4 braci: 2 pracuje, 2 się uczy
Ja: Też pracuje,
Siostry: Obie chodzą go szkoły
Odkąd pamiętam rodzice wychowywali nas na dobrych ludzi w starodawnych Polskich zasadach. Gdzie mężczyzna był głowa rodziny, gdzie kobieta jest szanowana i noszona na rękach, gdzie inny człowiek przechodząc obok Ciebie winny jest Ci powiedzieć dzień dobry, za to ze jesteś osoba na której można polegać.
Lecz wiadomo jak to wygląda jeśli jest się rodzina wielodzietną...
Pieniądze o to w tym wszystkim chodzi, pamiętam czasy gdy tylko Tata pracował i było naprawdę ciężko, wybór miedzy opłatami a jedzeniem i odzieżą dla nas był jednak trudnym wyborem, lecz u boku stała zawsze babcia. Mama i babcia są jedynymi kobietami które kocham bezgranicznie, jednak babcia już nie żyje, ale jesteśmy już na takim etapie gdzie już nie płaczemy za każdym razem jak wspominamy nasza ukochana Babcie Zofie.
Pieniądze zbieram nie dlatego że nie chce zarobić sam na cały wyjazd, wręcz przeciwnie
Ja i 2 moich starszych braci pracujemy już od jakiegoś czasu i jesteśmy w stanie rzucić "parę groszy"
Bracia młodsi ode mnie poszli do pracy na wakacje i raczej głupio byłoby zawołać od nich pieniądze skoro oni tak naprawdę jeszcze nie zaznali nagłego przypływu gotówki, aczkolwiek 2 sprawą jest to ze biorę ich pod uwagę, bo jeśli się dowiedzą to na siłę wciśną mi gotówke.
Jednak to i tak za mało...
Rodzice byli kiedyś we Włoszech i nie raz opowiadali nam jak jest tam pięknie i ze chcieli by pojechać znów jednak te czasy, to były czasy gdy Tato miał firmę która zniszczył poprzez uzaleznienie i również państwo (denominacja złotego polskiego)
Uzaleznienie znikneło, jednak długi po firmie pozostały na długie lata (tak naprawde w ubiegłym roku w lutym je spłacilismy)
Dlatego pieniądze które zbieram, są potrzebne tylko na część wyjazdu + kilka dni wiecej w hotelu,
Chce aby rodzice choć raz poczuli się docenieni przez te wszystkie lata gdy oboje probowali nas wychować ( dodam ze żadno z mojego rodzenstwa nie popadlo w alkoholizm, nie jest narkomanem, poprostu prowadzi sie dobrze) pracując baaardzo duzo
Dziekuję wszystkim którzy wpłacili chociaż złotówke, oraz tym którzy nie wplacili a przeczytali to, dziekuje nawet tym którzy sie smieja,
Przez wiele lat bylismy traktowani jako patologia, i wysmiewani na kazdym kroku, lecz po czasie ludzie zaczeli nas doceniać bo widza jaka moja rodzina stworzyła Armie :)
Nic i nikt nigdy nas nie pokonało i nie pokona.
Pomóżcie moim rodzicom a i chętnie ja wam pomogę!
Dziekuje i Pozdrawiam
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!