Asia Obolewicz
Kochani , nasza Beata w zeszłym roku zachorowała na nowotwór piersi, jeździła do Szczecina na czerwoną najsilniejszą chemię, amputowano jej piersi , cierpiała strasznie i płakała ale zaciskała zęby i jechała brać kolejną chemię po której rzygała całymi dniami, nie mogła nic jeść , straciła włosy ale nie straciła nadziei , była dzielna ...
Prawdopodobnie uratowało jej to życie .
Ale na tym nie koniec , bo walka z raczyskiem jest bardzo niewyrównana i długa . Beata nadal jest leczona chemią białą , bo rodzaj jej nowotworu jest odnawialny , więc jest pod stałą opieką onkologa . Bierze też herceptynę , która przedłuża życie o 5 lat .
Kochani dodajmy jej powera do dalszej walki , potrzeba jej witamin , soków świeżych , probiotyków , wesprzyjmy znów Beatę finansowo ile kto może, chociaż trochę, każda kwota jest bezcenna i na wagę jej życia, pomóżmy dobrzy ludzie , warto być dobrym człowiekiem, dobro dane wraca :)
Anna Martyka
Powodzenia
Ireneusz Stolarek
Zyczymy Tobie duzo sily I wiary w trudnej walce z tà chorobà. Anetta Stolarek z rodzinie.
I. Lisowska
Życzę wiary i nadziei oraz siły!
Paulina Barteczko-Ostaszewska
Trzymam mocno kciuki. Nie daj sie 😘
Bożena Oleszkiewicz
Życzę powrotu do zdrowia.Trzymam kciuki :)