24 lutego obudził mnie telefon od kolegi: "wstawaj, zaczęła się wojna, zawieź mnie na granicę, pojadę bronić Ojczyzny!" On do tej pory jest w obronie terytorialnej miasta Żytomyr. We Wrocławiu została żoną wraz z 2 dzieci. Od tamtej rozmowy wydaje mi się, że to sen, straszny sen i cały czas marzę, aby się obudzić... Jestem z Ukrainy, mieszkam we Wrocławiu 7 lat, czuję się jak w domu. Przyjechałem do tego miasta z rodziną. Wrocław jest Ojczyzną mojej Babci. Wojna połączyła wszystkich ze względu na to, że mamy wspólny cel - ZWYCIĘSTWO. Mamy mocną ekipę, grupę ludzi, którzy z całych sił pomagają na różne sposoby: żołnierzom, dzieciom i wszystkim potrzebującym na Ukrainie. Dziękuję wszystkim, którzy przygarnęli uciekających od wojny kobiet oraz dzieci w Polsce. Tym, którzy przynoszą do naszych punktów pomocy produkty żywnościowe, ubrania i t.d. Ale jest lista potrzebnych rzeczy, które można tylko kupić. Są to: sprzęt nocnego widzenia, krótkofalówki, wojskowe walkie talkie, leki i dużo innych rzeczy. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Sergii +48793787777
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!