Krystian Ludwiński
Szanowni Państwo
W związku powtarzającymi się pytaniami dotyczącymi mojej zbiórki, postanowiłem odpowiadać na nie na moim Facebooku.
Pozdrawiam serdecznie
Krystian Ludwiński
Być zdrowym tatą
Witam serdecznie.
Mam na imię Krystian, w czerwcu skończę 42 lata, jestem ojcem Maksymiliana, który podobnie jak ja w czerwcu skończy 10 lat. Jest mi bardzo trudno zwracać się o pomoc, ale niestety sytuacja w której się znalazłem jest dla mnie niezwykle trudna. Dwa i pół roku temu została zdiagnozowana u mnie nerwica lękowa z elementami depresyjnymi. W dosyć krótkim czasie zawalił mi się świat: zdrowie, firma którą założyłem, dom, związek w którym byłem przestały istnieć, straciłem wszystko, co jest filarem w życiu człowieka. Z mężczyzny, który potrafił cieszyć się małymi rzeczami, dawał sobie radę w życiu pomimo trudnych sytuacji zostałem sprowadzony do parteru, gdzie nie było nic oprócz wszechobecnego lęku i głębokiej depresji. Nie wiedziałem zupełnie co się ze mną dzieje, nie rozumiałem tego. Nie jest łatwe do wytłumaczenia, co czuje człowiek, który znajduje się w takim stanie. Przerażający, paraliżujący lęk towarzyszył mi w każdej chwili, w głowie setki myśli, z których żadna nie była pozytywna, bezsenność, różnego rodzaju bóle somatyczne, organizm buntował się. To uczucie niezwykle wyczerpuje, przez trzy miesiące czułem się jak warzywo niezdolne zupełnie do niczego. W końcu po trzech miesiącach wegetacji trafiłem do psychiatry, psychologa. Diagnoza - nerwica lękowa z elementami depresyjnymi, skierowanie na cito na terapię stacjonarną. Jest to podstępna choroba, której objawy nie są od razu zrozumiałe dla chorego. Udało mi się dostać na terapię, która trwała dwukrotnie dłużej ( 16 tygodni ), niż było to przewidziane, ze względu na stan zdrowia. Było mi bardzo ciężko, z różnych względów. Decyzja o podjęciu terapii nie była dla mnie łatwa. Wypaliłem się zawodowo, firma którą założyłem, włożyłem w nią mnóstwo pracy, zaangażowania, na którą wziąłem kredyty przestała istnieć. Zostałem z zaciagniętymi zobowiązaniami i komornikiem.
Od szóstego roku życia, choruję również na astmę oskrzelową, z ciężkim przebiegiem. Jednak najbardziej obciążająca jest dla mnie nerwica lękowa, która w połączeniu z problemami natury egzystencjonalnej tworzy osobiste piekło. Nie jestem w stanie w kilku słowach opisać, jaką chorobą jest nerwica lękowa, dlatego załączam link z opisem:
https://terapiacentrum.pl/nerwica-lekowa
Terapia którą przeszedłem w szpitalu bardzo mi pomogła. Stanąłem na nogi, zrozumiałem czym jest nerwica, depresja, jak rozpoznawać nasilające się objawy, co robić w takim przypadku, poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy borykają się z tym problemem. Natomiast nowym i ciężkim wyzwaniem po wyjściu ze szpitala, było odnalezienie się w nowej rzeczywistości, gdzie musiałem zacząć wszystko od nowa. Znalazłem miejsce do zamieszkania, podjąłem pracę w jednej z korporacji zajmującej się przewozem osób. Przez cztery i pół miesiąca pracowałem codziennie bez dnia wolnego po 14-16 godzin, ponieważ jeździłem wynajętym autem, za które musiałem zapłacić. Dochodziły koszty paliwa, opłaty bazowej, ubezpieczenia gdzie w rezultacie ponad 5 tysięcy złotych, to była kwota związana z kosztami pracy przy stawce 99 gorszy za kilometr, pracowałem na opłaty i bardzo skromne życie. Zacząłem się wypalać, nie robiłem nic po za pracą, spotkaniami z Synem i krótkim snem. Pożyczyłem pieniądze i kupiłem auto, które miało kilkanaście lat, i niestety zaczęły pojawiać się dosyć szybko awarie. Naprawione zostało jedno, za chwilę kolejna rzecz ulegała zepsuciu. Efekt był taki, że znowu musiałem pracować dłużej, żeby pokrywać koszty napraw, spłacać pożyczone pieniądze. Czułem się bardzo obciążony tym niekończącym się pasmem problemów, i ciągłym brakiem gotówki. Nadszedł ten dzień, gdy auto uległo poważnej awarii, naprawa przewyższa jego wartość. Nie stać mnie na inny samochód, jak i na leczenie, normalne życie.
Dlaczego znalazłem się tutaj, oraz cel zbiórki? Zapaliło mi się czerwone światło. Baterie, które zdążyłem naładować w trakcie terapii, wyczerpały się. Te wszystkie trudne sytuacje, moje zapędzenie się w pracę, awaria auta, problemy finansowe, choroba, zmęczenie fizyczne, oraz psychiczne sprawiły, że jest mi bardzo ciężko. Kwotę jaką udało by się zebrać chciałbym przeznaczyć na sfinansowanie zakupu kilkuletniego, sprawnego technicznie i w miarę ekonomicznego samochodu, dzięki któremu mógłbym dalej pracować. Reszta kwoty była by zabezpieczeniem mojego pobytu podczas terapii, kiedy nie mógł bym pracować, a tym samym zarabiać.
Teraz sprawa dla mnie najważniejsza. Tak jak wspomniałem na początku mam Syna, którego BARDZO KOCHAM, a On KOCHA mnie. Zdjęcia, oraz film który umieściłem przedstawia chwile, które są dla mnie BEZCENNE. Z góry przepraszam, że tak niewiele widać mnie na filmie, ale tata był operatorem. Mam WSPANIAŁEGO SYNA, jest bardzo inteligentnym, wrażliwym, empatycznym chłopcem. Ma wiele zainteresowań, trenuje judo, jest uczniem czwartej klasy szkoły podstawowej i jednocześnie przewodniczacym szkoły. Nie pomyliłem się, szkoły. Jestem z Niego nieskończenie DUMNY. Ktoś, kiedyś powiedział, że "Dobro Dziecka, jest dobrem rodzica i na odwrót". Uważam się za dobrego ojca, zrobił bym dla Syna WSZYSTKO. Jeden uśmiech i słowa "Tatusiu kocham Cię" z ust Maksa mówią wszystko, jest On Moim jedynym SZCZĘŚCIEM. Muszę podjąć leczenie, muszę zmienić wiele rzeczy w moim życiu. Nie chcę, żeby Mój Syn był świadkiem mojej postępującej choroby, mojego zapędzenia się w pracę, moich narastających problemów. Nie mogę dopuścić do sytuacji, że nieleczona w odpowiedni sposób choroba nasili się w takim stopniu, że nie będę w stanie nic zrobić, skutki były by fatalne, włącznie z wykluczeniem społecznym.
Napisanie tego tekstu było dla mnie niezwykle trudne. Nie mam nikogo po za Synem, a proszenie o pomoc jest dla mnie ostateczną próbą podjęcia walki, kiedy wykorzystałem już własne możliwości i siły. Moim marzeniem, jest być zdrowym tatą dla Maksa, móc spędzać z Nim więcej czasu, nauczyć jak przykręcić śrubę, wbić gwóźdź, rozpalić ognisko, chronić, dawać wsparcie, pokazać co jest dobre, a co złe, wprowadzić w dorosłe życie, wychować na dobrego człowieka.
Szanowni Państwo
Byłbym bardzo wdzięczny Wam wszystkim, i każdemu z osobna, jeśli zechcieli byście pomóc mi w tej trudnej dla mnie sytuacji.
"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
I mocno wierzę w to
Że ten świat nie zginie dzięki Nim."
Z wyrazami szacunku
Krystian, tata Maksa
Szanowni Państwo
W związku powtarzającymi się pytaniami dotyczącymi mojej zbiórki, postanowiłem odpowiadać na nie na moim Facebooku.
Pozdrawiam serdecznie
Krystian Ludwiński
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
Życzę dużo zdrowia i trzymam kciuki żeby wszystko się udało. Pozdrawiam
Krystian Ludwiński - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo za wsparcie, zrozumienie i empatię. Dzięki ludziom takim jak Pani, wiem że nie jestem z tym wszystkim sam. Pozdrawiam serdecznie.
Iwona Kozłowska
Trzymaj się chłopaku.
Krystian Ludwiński - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo za wsparcie, zrozumienie i empatię. Będę się trzymał, mam Wspaniałego Syna. Pozdrawiam serdecznie
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się 👍głowa do góry
Krystian Ludwiński - Organizator zbiórki
Dziękuję Karol za słowa wsparcia, zrozumienie, oraz pomoc.