Renata Więckowska
Kochani jeżeli możecie to proszę pomóżcie mi spłacić dług w klinice, każda nawet najmniejsza wpłata się liczy.
Czaki pies w typie Husky. Opiszę Wam jego historię.
O Czakim dowiedziałyśmy się przez osobę, która napisała do nas prośbę o pomoc niestety nie miała wtedy zdjęcia psa tylko napisała że pies jest przetrzymywany w złych warunkach po czym na moje pytania chyba się wystraszyła i zrezygnowała z mojej pomocy. Ale ja nie dałam za wygrana zadzwoniłam do koleżanki Gosi i razem w ciemno pojechałyśmy sprawdzić czy faktycznie tak jest. Kiedy zajechałyśmy na miejsce serca nam prawie pękły.... Pies stał na metrowym łańcuchu przy dziurawej budzie na tyłach posesji przy lesie. Czaki bo tak ma na imię był skrajnie zagłodzony, szkielet psa, ubytki sierści, rany na całej skórze od pasożytów wewnętrznych i zewnętrznych, oczy zaropiałe, wył, zanik mięśni z powodu złego żywienia a wręcz jego braku, jak nas zobaczył od razu podszedł i się przytulił patrząc na nas oczami jakby chciał powiedzieć proszę zabierzcie mnie. Brak misek, właściciele na nasze pytanie dlaczego pies tak wygląda odmówili odpowiedzi i oddali Czakiego bez mrugnięcia oka jak zbędną rzecz. Dużo widziałyśmy ale ten widok naprawdę nas załamał, Gosia się popłakała. Ale nic Czaki od razu trafił do kliniki, w której miesiąc czasu przebywał i dochodził do siebie, powolne odżywianie bo zamiast 26 kg ważył 16 kg, codzienne spacery powolne z dnia na dzień coraz dłuższe bo i Czaki miał coraz więcej sił. W końcu trafił do cudownych ludzi, którzy dali mu dom. Czaki nadal dochodzi do siebie, sierść odrosła, mięśnie powoli się odbudowały, oczy nabrały blasku, jest wesoły i spragniony człowieka. Bardzo nas to cieszy bo nie wiadomo jak długo pies by umierał w takich warunkach zabrałyśmy go w ostatniej chwili jeszcze miesiąc i nie byłoby kogo ratować. Jesteśmy szczęśliwe z kolejnego uratowanego zwierzaka niestety dług pozostał do spłacenia, my nie dajemy rady jesteśmy we 3 zwykłe dziewczyny, którym los zwierząt nie jest obojętny, pomagamy nie odmawiamy niestety później musimy borykać się z kosztami. Proszę pomóżcie nam spłacić dług to dla nas ogromna kwota nie do zdobycia my i tak dokładamy ze swoich pieniędzy niestety nadal to za mało.
Będziemy wdzięczne za każdą wpłatę
tutaj Czaki już w nowym domku :)
Kochani jeżeli możecie to proszę pomóżcie mi spłacić dług w klinice, każda nawet najmniejsza wpłata się liczy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Jarek
Na razie tyle mogłem przelać... ale chyba będę mógł więcej, to okaże się w ciągu tygodnia.
Gosia
Dla Czakusia <3