Zbieram fundusze na karmę bytową i weterynaryjną, leczenie zwierzaków, głównie swoich obecnych podopiecznych, i na spłatę starych zaległości, bo nie zawsze na karmę czy weterynarza wystarczało.
Jestem zwykłym człowiekiem, który wie, że świata nie zbawi, ale próbuje naprawiać chociaż ten mały kawałek obok siebie. Dokarmiam koty wolnobytujące, a doraźnie i inne zwierzęta, na przykład jeże. Pod domem postawiłam budki i karmnik dla kotów. Pilnuję, żeby zwierzaki nie były głodne, a kiedy są chore, żeby dostały opiekę medyczną - w miarę moich możliwości.
W domu mam maleńkie kocie hospicjum, mieszkanie małe, więc miejsca mam tylko na kilka kotków. Rollo (chore nerki, zaawansowany wiek, usunięte zęby, oczy po korekcie powiek - niestety ostatnia korekta nie pomogła i trzeba było usunąć gałkę oczną) i Burasek (dzikuska złapana na leczenie, której nie udało się wypuścić, bo zabunkrowała się pod meblami. Znów ma zęby do usunięcia, ale trudno mi ją złapać). Niedawno straciłam Kubusia, który był ostatnim kotkiem wychowanym przeze mnie od maleńkości i Migdała, który przetrwał leczenie nowotworu, ale pokonał go wiek (ponad 21 lat), nerki, a może i fiv.
Musiałam zmienić zdjęcia kotów na aktualne . Bardzo nie lubię tego robić. Pogodzenie się z tym, że jakiegoś kota już nie ma, że się nie udało... To nie jest łatwe.
Z konieczności, domowe koty karmione są karmą weterynaryjną, która kosztuje furmankę pieniędzy. Weterynarz nie chce nas puścić w skarpetkach, ale przy kilku kotach, doraźnych kroplówkach, i regularnych badaniach jednak to spora dziura w budżecie. Na razie brak własnego transportu, czasem ktoś podrzuci, ale bywa, że codziennie z chorym futrem trzeba jechać taksówką do weta (najbliższy przystanek autobusowy pół kilometra od domu i zwyczajnie nie dotaszczę). Zaszalałam i kupiłam wyrób autopodobny za tysiaka i właśnie po troszku jest uzdatniany. Nawet uzbierałam jakoś na kurs prawa jazdy, ale jeszcze przede mną egzamin. Tak. Chwalę się, bo to dla mnie ogromne osiągnięcie.
Bardzo dziękuję za wsparcie. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc, bo dzięki Wam zwierzaki mają pełne miski i pomoc weterynaryjną na czas.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia