Na zakup książek w j. ukraińskim

W skrócie: odpowiadając na potrzeby osób z Ukrainy, które schroniły się w Polsce, chcemy zakupić dla nich książki w ich ojczystym języku.

Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego to takie ważne, to prosimy - poświęć nam dwie minuty i przeczytaj dalej. :)

Agresja Rosji na Ukrainę zmusiła do ucieczki z kraju już miliony osób. Nie wiadomo, kiedy będą mogli wrócić do swoich domów. Większość z nas może sobie tylko wyobrażać, jak ogromną traumą jest pozostawienie swoich bliskich, porzucenie domów i całej swojej bezpiecznej codzienności w sytuacji zagrożenia.

Polska - choć kraj bliski kulturowo - nie zastąpi tym ludziom Ukrainy. Chcemy jednak sprawić, żeby dała im namiastkę domu. Ich domu w naszym polskim domu. Poza wspaniałymi ludźmi, Polakami, którzy otworzyli dla Ukraińców swoje serca i domy, może im w tym pomóc także literatura. Książki w ojczystym języku - to właśnie je chcemy zakupić za pieniądze zebrane na tej zbiórce.

Potrzebę dostępu do ukraińskich książek dla dzieci i dla dorosłych potwierdzają wszystkie osoby z Ukrainy, z którymi rozmawialiśmy. Polska telewizja i internet są pełne obrazów wojny toczącej się w ich kraju. Książki z Ukrainy są za to ukojeniem i zapewniają wręcz fizyczny kontakt z domem i - co równie istotne dla przyszłej odbudowy tego kraju - z przerwaną terrorem edukacją.

W ramach akcji Books not Bombs zakupimy książki bezpośrednio w Ukrainie. To nie mrzonka - już nam się to udało. :) Zawożąc medyków pod Lwów Tomek* przywiózł pierwszą partię książek. Jak się okazało, to kropla w morzu potrzeb... Od czegoś jednak trzeba zacząć - wierzymy, że z Waszą pomocą uda nam się dotrzeć do wielu potrzebujących.

W pierwszej kolejności książki zostaną przekazane krakowskim bibliotekom. W zależności od możliwości finansowych - następnie mniejszym miastom.

Książki w Ukrainie są tanie. Z ostatniej partii zakupionych książek wyszło średnio po 10 zł za sztukę.

*Mózgiem akcji Books not Bombs jest Tomasz Mierzwa. Tomek mieszka w Krakowie, choć od początku agresji Rosji na Ukrainę bardziej na wschodzie, gdzie pomaga zarówno po polskiej, jak i po ukraińskiej stronie granicy. Jako wolontariusz Stowarzyszenia Folkowisko rozładowuje transporty tirów z pomocą międzynarodową trafiającą do Cieszanowa, transportuje medyków do Ukrainy, wspiera lokalne instytucje w Krakowie - jednym słowem, reaguje na aktualne potrzeby.

-----------------------------------------

Books no bombs campaign to support Ukrainian refugees in Poland

Russia's aggression against Ukraine has forced millions of people to flee the country. It is not known when they will be able to return to their homes. Most of us can only imagine what a tremendous trauma it is to leave our loved ones, to abandon our homes and all our safe everyday life in an emergency. Poland - although a culturally similar country - will not replace Ukraine for these people. However, we want to make them feel welcome and supported in adjusting to a new place. We are looking to give them access to their native culture, including literature in their language. This includes books for children and adults.

Books in the native language - this is what we want to buy with the money raised in this collection. Polish television and the Internet are full of images of the war in their country. Books from Ukraine are a relief for this and provide physical contact with home and - which is equally essential for the future reconstruction of this country - with education interrupted by terror.

As part of the Books not Bombs campaign, we will purchase books directly from Ukraine distributors to support their local economy. It's not a pipe dream - we've already done it! In March, while taking medics to Lviv, Tom * brought the first batch of books from Ukraine to Poland.  We believe that with your help, we will be able to reach many people in need and support Ukrainian culture and education in times of war. First, the books will be donated to Krakow‘s libraries and, depending on financial possibilities, then to other regions' cities. Ukraine's books are relatively cheap; the last batch of books purchased was, on average, PLN 10 each (approximately £2).

* The brain behind Books not Bombs action is Tomasz Mierzwa. Tomek lives in Krakow, although since the beginning of Russia's aggression towards Ukraine more in the east, he helps both on the Polish and the Ukrainian side of the border. As a volunteer of the Folkowisko Association, he unloads transports trucks with international aid to Cieszanów, transports medics to Ukraine, supports local institutions in Krakow - in a word, he responds to current needs.