Piszę w imieniu mojego męża, Krzysztofa!
Krzysiek, odkąd go znam, czyli już ponad 25 lat, a nawet jeszcze dłużej, hoduje kaktusy. To jego pasja, w którą wkłada całe swoje serce. Posiada najróżniejsze rodzaje, gatunki i odmiany kaktusów, sukulentów a nawet rośliny mięsożerne. Łącznie około 500 roślin. Część z nich hodował od nasion, tworzył własne krzyżówki, szczepił kaktusy, osiągał świetne rezultaty!
W nocy 15 września 2024 r. dotknęła nas klęska powodzi. Przez foliak z kaktusami przepłynęła rzeka, naniosła pełno mułu, słomy i sieczki z pól. To powstrzymało większość roślin przez odpłynięciem, ale nie przed zniszczeniem. Gdy woda opadła, tak to wyglądało:
Powódź zalała nam dom, Mąż nie miał czasu nawet zająć się kaktusami, ale teraz już dłużej nie poczekają. Musimy teraz szybko je odgrzybić i osuszyć, przesadzić i przygotować do zimy, bo inaczej wszystkie zginą, większość z nich już potraciła korzenie.
Pomoc zostanie przeznaczona na zakup środków grzybobójczych, podłoża mineralnego w którym kaktusy rosną, przygotowanie miejsca zimowego spoczynku dla kaktusów oraz na odbudowę foliaka wiosną.
Musimy odbudować dom, wrócić do pracy, damy radę!
W tych kaktusach Krzysiek zostawił lata pracy i kawał serca! Prosimy o wsparcie, żeby uratować cząstkę naszego świata!
Chcielibyśmy, żeby znowu było tak:
Więcej zdjęć na moim Facebooku:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.876292342440608&type=3
Z góry dziękujemy za pomoc!
Gdy kaktusy znowu rozkwitną, zapraszamy do odwiedzin, Krzysiek chętnie opowie i pokaże całą kolekcję!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Biel
Oby się udało 😀