Jestem Rudolf i mam dwa i pół roku. Parę dni temu zdiagnozowali u mnie FIP (zapalenie otrzewnej).
Wszystko zaczęło się od silnej, nie do zbicia gorączki, która utrzymuje się do teraz. Na razie biorę leki, które pomagają mi funkcjonować - do czasu, którego zostało niewiele. Byłem podłączany już kilka razy do kroplówki. Codziennie muszę znosić zastrzyki. Z dnia na dzień jem coraz mniej, coraz mniej mam siły, aby przezwyciężyć codzienność. Jestem też bardzo odwodniony. Choroba powoduje u mnie brak energii oraz brak apetytu. Mój brzuszek ma duży obrzęk, który sprawia mi niemałe trudności, sprawia to, że nie mam siły nawet chodzić. Całymi dniami leżę i mam nadzieję na lepsze jutro. Mimo mojego samopoczucia i postępu choroby moi opiekunowie nie poddają się. Leczenie będzie trwało niecałe
trzy miesiące. Niestety jest bardzo kosztowne. Będę musiał dostawać kolejne zastrzyki, które mam nadzieje pomogą. Cała zebrana kwota zostanie przeznaczona na moje leczenie. Liczy się każda sekunda... Będę wdzięczny za każdą pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Weronika
Trzymaj się maluszku! ❤️